W Peru ogłoszono stan zagrożenia. Mieszkańców dotyka rzadkie schorzenie neurologiczne
90-dniowy alert zdrowotny wprowadzony został w Peru. Przyczyną jest wzrost notowań przypadków zespołu Guillain-Barrégo. Od końca czerwca tę chorobę zdiagnozowano u prawie 200 osób, 4 pacjentów zmarło.
11.07.2023 12:19
Choroba, która nawiedziła w ostatnich dniach Limę i inne peruwiańskie miasta, rozpowszechnia się w błyskawicznym tempie. Jak informuje "Hindustan Times", do peruwiańskich placówek medycznych zgłaszają się w ostatnich dniach pacjenci z ostrymi objawami zespołu Guillain-Barrégo.
Ta jednostka chorobowa, medycznie określana motoryczną neuropatią aksonalną, występuje najczęściej w Chinach, Japonii i Meksyku. Jej pojawienie się w Peru zaniepokoiło medyczne służby tak bardzo, że przekonały rząd do wprowadzenia 90-dniowego stanu alertu.
Zobacz także
Choroba jest poważnym zagrożeniem. Zespół atakuje układ odpornościowy i system nerwowy organizmu. Zaczyna się od uczucia mrowienia i osłabienia dłoni i stóp, i może szybko rozprzestrzeniać się dalej, aż do paraliżu ciała. Większość osób z tym schorzeniem wymaga hospitalizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dokładna przyczyna zaburzenia nie jest jeszcze znana. Jednak, według gazety, są już wstępne medyczne raporty, według których dwie trzecie pacjentów, u których diagnozuje się zespół Guillain-Barrégo, twierdzi, że przeszło około sześciu tygodni wcześniej koronawirusa, infekcję żołądkowo-jelitową lub zakażenie wirusem Zika z całym spektrum objawów.
W Peru ogłoszono stan zagrożenia. Mieszkańców dotyka rzadkie schorzenie neurologiczne
Pacjenci skarżą się na znaczące osłabienie nóg. W wielu przypadkach w grę wchodzi nawet niezdolność do chodzenia. Z czasem osłabienie przenosi się na górne partii ciała. Występują też trudności z ruchami twarzy. Pacjenci nie mogą mówić, żuć, przełykać oraz poruszać oczami.
Dolegliwości związane z zespołem oraz silne bóle nasilają się w nocy. Do tego dochodzą problemy z kontrolą pęcherza i czynnością jelit, szybkie bicie serca, skoki ciśnienia i trudności w oddychaniu. Najcięższe przypadki mogą zakończyć się paraliżem lub zgonem.
Według doniesień CNBC, w ostatnich miesiącach 18 z 24 departamentów Peru zarejestrowało co najmniej jeden przypadek tego zespołu. Prezydent Peru Dina Boluarte w związku z falą zachorowań w kraju wydała dekret, w którym przeznaczyła budżet w wysokości 3,27 miliona dolarów na poprawę opieki nad pacjentem, wzmocnienie kontroli wykrywanych przypadków oraz przygotowanie materiałów informacyjnych dla ludzi i personelu medycznego.
Nie jest znane lekarstwo na tę chorobę. Jednak łączone terapie mogą pomóc w leczeniu objawów oraz zmniejszyć nasilenie i czas trwania. Większość pacjentów wykazuje oznaki powrotu do zdrowia w ciągu 2-3 tygodni.