PolskaW Pałacu Kultury rozpoczęły się targi "Sport - rekreacja 2006"

W Pałacu Kultury rozpoczęły się targi "Sport - rekreacja 2006"

Na trzy dni Pałac Kultury i Nauki w Warszawie zamienił się w gigantyczny klub fitness. 102 wystawców z 9 krajów prezentuje nowoczesny sprzęt do ćwiczeń, ubrania sportowe, urządzenia do hydromasażu, a także wyposażenie obiektów sportowych. Rozpoczęły się targi "Sport - rekreacja 2006".

02.03.2006 | aktual.: 02.03.2006 16:34

Zrzucanie zbędnych kilogramów nie musi oznaczać wyciskających ostatnie poty ćwiczeń. Instytut Wibrotreningu wynalazł nową metodę ćwiczeń na platformie wibracyjnej. Małgorzata Kwaśniewska tłumaczy, że na takiej platformie stajemy w odpowiedniej pozycji, a ona wszystko za nas robi. Jest to urządzenie dobre dla tych, którzy nie mają czasu na ćwieczenia, albo szybko się nudzą.

Na innym stoisku wzrok przykuwa urządzenie przypominające wędkę. Taka nietypowa wędka kosztuje 450 złotych i służy do wyrabiania sobie mięśni pleców i rąk. To tylko z pozoru wydaje się łatwe, by taką wędkę utrzymać - mówi Józef Spałek z firmy sprzedającej urządzenia.

Parę metrów dalej bulgocząca wanna. I co ciekawe nie jest to jacuzzi - dodaje Robert Zimnoch. Do normalnej wanny wkładamy specjalny dywanik i instalujemy urządzenie wytwarzające bąbelki. Urządzenie kosztuje około 2 tysięcy i jest wykorzystywane także w sanatoriach.

Na wystawie można zapoznać się z najnowszą ofertą dla siłowni. Dużym zainteresowaniem cieszy się urządznie do ćwieczeń, na którym niby idziemy, niby jedziemy na nartach. W tym czasie pracują mięśnie tułowia, pośladki, nogi i brzuch.

Polacy coraz częściej kupują urządzenia do gimnastyki w domu. W ciągu ostatnich lat sprzedaż wzrosła trzykrotnie, chwalą się sprzedawcy. Ponoć nie lubimy ćwiczyć na siłowni, a tym bardziej biegać po osiedlu, bo sąsiedzi wszystko widzą.

Podczas targów zostanie ustanowiony rekord świata w marszu z kijkami. Współorganizator imprezy Magdalena Podlaska poinformowała, że zawodnik - Marek Szuster będzie szedł dobę po bieżni.

Anna Majerkiewicz z fundacji promującej "Nordic walking" powiedziała, że marsz z kijami wymyślili Finowie, by narciarze mogli ćwiczyć też latem. Dyscyplina się przyjęła, a teraz dotarła do Polski. Choć pani Anna nie ukrywa, że wzbudza zainteresowanie sąsiadów, gdy chodzi z kijami pod domem. Żartują i mówią: "Gdzie pani narty zgubiła". Taki marsz doskonale jednak wpływa na sylwetkę i zdrowie.

Targi potrwają do soboty. Wystawcy prezentują także wyposażenie hal sportowych i stadionów, sztuczną trawę, oświetlenie i nagłośnienie boisk.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)