ŚwiatW ostatnim dniu karnawału na Litwie je się bliny

W ostatnim dniu karnawału na Litwie je się bliny

Ostatni dzień karnawału na Litwie kojarzony
jest przede wszystkim ze zjadaniem niezliczonej ilości blinów, z
hałaśliwymi przebierańcami i paleniem Marzanny.

28.02.2006 | aktual.: 28.02.2006 13:08

Jak nakazuje tradycja w tym dniu każdy powinien jeść 12 razy, by "cały rok był tłusty, syty i zdrowy". Należy zjeść tyle, by "brzuch był tak twardym jak czoło".

Jada się dużo mięsa, głównie tłustą wieprzowinę, sziupininie czyli danie grochu, fasoli, ziemniaków i mięsa, ale przede wszystkim zjada się niezliczoną ilość różnorodnych blinów, placków, naleśników. Jedzenie blinów jest powszechne. Je się je w domu, w pracy, w lokalach gastronomicznych.

Zapusty na Litwie są nie tylko okresem przygotowania się do Wielkiego Postu, tak jak nakazuje tradycja chrześcijańska, ale też, zgodnie z tradycja pogańską - świętem pożegnania zimy i powitania wiosny.

W ciągu ostatnich dni karnawału, również we wtorek, organizowane są pochody i zabawy przebierańców. Głównymi bohaterami są śmierć, diabeł, kozioł, Cygan, żebrak. Ich hałasowanie ma wystraszyć zimę i zmusić ją do ustąpienia.

Kulminacją zabawy jest walka potężnego mężczyzny symbolizującego słoninę ze szczupłym mężczyzną symbolizującego konopie. W tym pojedynku zawsze zwycięża szczupły, co oznacza nastanie okresu Wielkiego Postu.

Zabawy kończą się paleniem Marzanny.

We wtorek wieczorem przebierańcy, głównie dzieci, odwiedzają domy i mieszkania, również te w blokach. Takie odwiedziny są dobrą wróżbą. Za to gospodyni wynagradza przebierańców blinami, cukierkami bądź drobnymi monetami.

Aleksandra Akińczo

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)