W Nowym zagra prokurator
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstw przez protestujący zespół łódzkiego Teatru Nowego złożył we wtorek w prokuraturze pełniący obowiązki dyrektora naczelnego teatru Janusz Michaluk.
15.04.2003 | aktual.: 15.04.2003 19:46
Michaluk, który objął to stanowisko z początkiem kwietnia, nie jest wpuszczany przez protestujący zespół do budynku teatru.
Autor doniesienia zarzuca zespołowi teatru naruszenie przepisów ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych oraz uniemożliwianie mu wykonywanie obowiązków dyrektora placówki - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania.
W doniesieniu dotyczącym akcji protestacyjnej Michaluk powołuje się na opinię Okręgowej Inspekcji Pracy. Według niego, z opinii tej wynika, że spór zbiorowy nie wystąpił, ponieważ związek zawodowy działający w teatrze nie dopełnił wymogów przewidzianych w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
Michaluk podkreślił w zawiadomieniu, że członkowie komitetu protestacyjnego trzykrotnie uniemożliwili mu wejście do teatru i wykonywanie funkcji dyrektora.
Według niego, zachodzi uzasadnione podejrzenie, że popełnili oni przestępstwo zmuszając go do określonego zachowania jako funkcjonariusza publicznego (zmuszenie do zaniechania czynności służbowej). Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
"Prokuratura podejmie czynności sprawdzające, czy faktycznie można mówić o zaistnieniu przestępstw, o którym mowa w doniesieniu" - powiedział Kopania.
Wcześniej doniesienie do prokuratury na działania prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego złożył jeden z aktorów teatru. Prokuratura sprawdza, czy dochowane zostały wymagane procedury przy powołaniu Grzegorza Królikiewicza na dyrektora artystycznego Teatru Nowego w Łodzi. Prezydent - jak twierdzi autor doniesienia - nie zasięgnął opinii Związku Zawodowego Aktorów Polskich działającego przy Teatrze Nowym.
Konflikt w Teatrze Nowym trwa od pierwszych dni lutego, kiedy to prezydent Kropiwnicki powołał na stanowisko szefa artystycznego teatru Grzegorza Królikiewicza. Zespół Nowego jest od początku przeciwny tej nominacji. Związkowcy z komisji zakładowej Związku Zawodowego Aktorów Polskich przy Teatrze Nowym rozpoczęli akcję protestacyjną. Ich zdaniem, Królikiewicz został powołany z ewidentnym naruszeniem praw związkowych. Od chwili nominacji nie jest on wpuszczany na teren teatru.
W poniedziałek Michaluk spotkał się ze związkowcami, aby rozmawiać o konflikcie w teatrze. Ani Michaluk, ani aktorzy nie chcieli mówić o wynikach rozmów. Wiadomo jedynie, że ma dojść jeszcze w tym tygodniu do kolejnego spotkania.
W rozwiązanie konfliktu w Teatrze Nowym zaangażowali się m.in. senatorowie Kazimierz Kutz i Zdzisława Janowska, którzy zwrócili się w marcu do wojewody łódzkiego o uznanie za nieważną decyzji o powołaniu Królikiewicza.
Pod koniec marca wojewoda łódzki stwierdził nieważność decyzji prezydenta. Według wojewody, "prezydent miasta, powołując zastępcę dyrektora Teatru Nowego, nie dopełnił obowiązku zasięgnięcia opinii m.in. właściwych związków zawodowych działających w teatrze". Zasięgnięcie opinii wymagane jest zgodnie z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Prezydent Kropiwnicki odwołał się od tej decyzji do NSA.
W poniedziałek prezydent Kropiwnicki wydał komunikat, w którym ogłosił, że wprowadził "zakaz wyszynku i spożywania alkoholu w Teatrze Nowym w Łodzi w trakcie trwania nielegalnej akcji protestacyjnej". (an)
Zobacz więcej:
Teatr Nowy w Łodzi