W Niemczech dyskryminują Polaków
Organizacje Polaków w Niemczech oczekują, że Polacy mieszkający w Niemczech będą mieć takie same prawa jak mniejszość niemiecka mieszkająca w Polsce. Do tej pory tak nie jest mimo podpisanych umów międzynarodowych. Polskie organizacje oczekują, ze do czerwca władze niemieckie przedstawią pomysł na rozwiązanie tego problemu.
12.02.2011 | aktual.: 13.02.2011 13:34
17 czerwca tego roku przypada 20. rocznica podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 r. Polonia uważa, że niemieckie władze nie wywiązują się należycie z postanowień artykułów tego traktatu, które dotyczą praw Polaków w Niemczech. Wskazuje, że mniejszość niemiecka w Polsce cieszy się nieporównanie większymi przywilejami, choć w Traktacie obie grupy traktowane są na równi.
Dlatego w zeszłym roku rozpoczęto rozmowy przy okrągłym stole na temat tych problemów, z udziałem przedstawicieli rządów obu krajów, organizacji polskich w Niemczech oraz mniejszości niemieckiej w Polsce. Powołano trzy zespoły robocze: pierwszy zajmuje się zagadnieniami prawno-historycznymi i sprawami pamięci, drugi - kwestiami nauki języka, trzeci - m.in. wspólnymi projektami.
- Mamy nadzieję, że rozmowy te nie skończą się tylko na spisaniu problemów i że będą kontynuowane również po uroczystościach, związanych z obchodami 20-lecia Traktatu polsko-niemieckiego. Problemów, które narastały przez dwa dziesięciolecia, nie da się rozwiązać w ciągu czterech miesięcy - powiedział na konferencji prasowej w Berlinie Piotr Małoszewski z Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech.
Organizacje polonijne domagają się m.in. wparcia instytucjonalnego, w tym środków na powołanie biura ds. koordynacji działań, dofinansowania mediów polonijnych, a przede wszystkim wsparcia nauczania języka polskiego jako języka ojczystego.
Według Małoszewskiego Polska przeznacza rocznie na nauczanie języka niemieckiego jako ojczystego około 15 mln euro, zaś Niemcy na nauczanie polskiego - najwyżej 1,5 mln euro. - W Polsce 90 proc. dzieci mniejszości niemieckiej uczy się języka niemieckiego, zaś po tej (niemieckiej) stronie granicy tylko około 3 procent uczniów o polskich korzeniach uczy się języka ojczystego - dodał.
Do Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech należą cztery organizacje dachowe, które podpisały w sobotę porozumienie o zarejestrowaniu Konwentu jako Europejskiej Gospodarczej Wspólnoty Interesów (EWIV); jest to forma organizacyjna prawa europejskiego, ułatwiająca współpracę podmiotów z różnych państw członkowskich UE. Przedstawiciele Konwentu mają nadzieję, że ta nowa forma prawna da organizacji większe możliwości działania.
Do Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech nie należy Związek Polaków w Niemczech "Rodło", uważany za spadkobiercę przedwojennej mniejszości polskiej. Związek chciałby odzyskać prawny status mniejszości polskiej.
Statusem mniejszości cieszą się w Niemczech jedynie grupy narodowościowe zamieszkujące zwarcie i od dawna dane terytorium: Serbołużyczanie w Saksonii i Brandenburgii oraz Duńczycy i Fryzowie w Szlezwiku-Holsztynie. Wyjątkiem są Sinti i Romowie, których uznano za grupę etniczną, choć są rozproszeni na terytorium całych Niemiec.
Szacuje się, że w Niemczech mieszka ok. 2 mln obywateli niemieckich o polskich korzeniach.