W Niemczech dyskryminują Polaków
Organizacje Polaków w Niemczech oczekują, że Polacy mieszkający w Niemczech będą mieć takie same prawa jak mniejszość niemiecka mieszkająca w Polsce. Do tej pory tak nie jest mimo podpisanych umów międzynarodowych. Polskie organizacje oczekują, ze do czerwca władze niemieckie przedstawią pomysł na rozwiązanie tego problemu.
17 czerwca tego roku przypada 20. rocznica podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 r. Polonia uważa, że niemieckie władze nie wywiązują się należycie z postanowień artykułów tego traktatu, które dotyczą praw Polaków w Niemczech. Wskazuje, że mniejszość niemiecka w Polsce cieszy się nieporównanie większymi przywilejami, choć w Traktacie obie grupy traktowane są na równi.
Dlatego w zeszłym roku rozpoczęto rozmowy przy okrągłym stole na temat tych problemów, z udziałem przedstawicieli rządów obu krajów, organizacji polskich w Niemczech oraz mniejszości niemieckiej w Polsce. Powołano trzy zespoły robocze: pierwszy zajmuje się zagadnieniami prawno-historycznymi i sprawami pamięci, drugi - kwestiami nauki języka, trzeci - m.in. wspólnymi projektami.
- Mamy nadzieję, że rozmowy te nie skończą się tylko na spisaniu problemów i że będą kontynuowane również po uroczystościach, związanych z obchodami 20-lecia Traktatu polsko-niemieckiego. Problemów, które narastały przez dwa dziesięciolecia, nie da się rozwiązać w ciągu czterech miesięcy - powiedział na konferencji prasowej w Berlinie Piotr Małoszewski z Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech.
Organizacje polonijne domagają się m.in. wparcia instytucjonalnego, w tym środków na powołanie biura ds. koordynacji działań, dofinansowania mediów polonijnych, a przede wszystkim wsparcia nauczania języka polskiego jako języka ojczystego.
Według Małoszewskiego Polska przeznacza rocznie na nauczanie języka niemieckiego jako ojczystego około 15 mln euro, zaś Niemcy na nauczanie polskiego - najwyżej 1,5 mln euro. - W Polsce 90 proc. dzieci mniejszości niemieckiej uczy się języka niemieckiego, zaś po tej (niemieckiej) stronie granicy tylko około 3 procent uczniów o polskich korzeniach uczy się języka ojczystego - dodał.
Do Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech należą cztery organizacje dachowe, które podpisały w sobotę porozumienie o zarejestrowaniu Konwentu jako Europejskiej Gospodarczej Wspólnoty Interesów (EWIV); jest to forma organizacyjna prawa europejskiego, ułatwiająca współpracę podmiotów z różnych państw członkowskich UE. Przedstawiciele Konwentu mają nadzieję, że ta nowa forma prawna da organizacji większe możliwości działania.
Do Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech nie należy Związek Polaków w Niemczech "Rodło", uważany za spadkobiercę przedwojennej mniejszości polskiej. Związek chciałby odzyskać prawny status mniejszości polskiej.
Statusem mniejszości cieszą się w Niemczech jedynie grupy narodowościowe zamieszkujące zwarcie i od dawna dane terytorium: Serbołużyczanie w Saksonii i Brandenburgii oraz Duńczycy i Fryzowie w Szlezwiku-Holsztynie. Wyjątkiem są Sinti i Romowie, których uznano za grupę etniczną, choć są rozproszeni na terytorium całych Niemiec.
Szacuje się, że w Niemczech mieszka ok. 2 mln obywateli niemieckich o polskich korzeniach.