W niektórych regionach Czech stan klęski śniegowej
Czescy drogowcy w okolicach Bruntala przy
granicy z Polską oraz w okolicach Ołomuńca ogłosili po
południu stan klęski śniegowej. Z powodu intensywnych opadów i
silnego wiatru nie są w stanie zagwarantować utrzymania
przejezdności dróg.
26.01.2005 17:50
Ogłoszenia stanu klęski śniegowej, przy pogarszających się z godziny na godzinę warunkach atmosferycznych oczekuje się także na drogach w okolicach Liberca i w sąsiadujących z Polską Karkonoszach i Górach Izerskich, gdzie już obecnie dla ruchu zamkniętych jest wiele odcinków dróg. Zaspy tworzą się natychmiast po przejechaniu pługów - twierdzą drogowcy.
Kilka lokalnych dróg zamkniętych zostało także w Rudawach, gdzie drogę do czesko-niemieckiego przejścia granicznego Moldava (niedaleko Teplic) uczyniły przejezdną dopiero ciężkie buldożery, usuwając zwały śniegu i lodu.
Podobna sytuacja panuje w paśmie górskim Szumawa u zbiegu granic Czech, Niemiec i Austrii, gdzie drogi dojazdowe do mniejszych przejść granicznych dostępne są jedynie dla samochodów z łańcuchami na kołach. Na wielu odcinkach wprowadzono absolutny zakaz jazdy ciężarówek, które - przy panujących warunkach atmosferycznych - nie były w stanie się poruszać.
Bardzo silny wiatr poprzewracał obciążone śniegiem drzewa, tarasując lokalne trasy kolejowe, głównie w pasmach górskich przy granicy z Polską. Doszło do kilku zderzeń pociągów z przewróconymi drzewami, ale na szczęście bez poważniejszych następstw.
Główne trasy tranzytowe są przejezdne, ale na większości dróg leży błoto pośniegowe i utrzymują się oblodzenia. W trakcie przechodzących nad całymi Czechami burz śnieżnych widoczność - jak mówią kierowcy - spada praktycznie do zera. Wiatr i obfite opady śniegu utrzymać się mają co najmniej do czwartku, kiedy nadejść ma silny mróz. Temperatura może spaść nawet do minus 18 stopni.
Zbigniew Krzysztyniak