Trwa ładowanie...
23-01-2004 10:35

W niedzielę rano Opportunity wyląduje na Marsie

W niedzielę po godz. 6.00 rano naszego czasu na Marsie wyląduje amerykańska sonda Opportunity, której celem jest poszukiwanie śladów wody i życia na Czerwonej Planecie.

W niedzielę rano Opportunity wyląduje na MarsieŹródło: AFP
d3oo0qf
d3oo0qf

Sonda Opportunity (Sposobność) wystartowała 8 lipca z Przylądka Canaveral. Miesiąc wcześniej, 10 czerwca, NASA wysłała na Marsa bliźniaczą sondę o nazwie Spirit (Duch), która znajduje się na Czerwonej Planecie od 4 stycznia.

Polak projektantem trasy

Sześciokołowy łazik Opportunity będzie jeździł po powierzchni planety, pobierając próbki geologiczne. Jego trasę projektował m.in. 17-letni Maciej Hermanowicz z podolsztyńskich Dywit. W nagrodę za swój projekt dołączy w Los Angeles do naukowców koordynujących misję badawczą na Marsie.

Maciek został laureatem międzynarodowego konkursu "Czerwony Pojazd rusza na Marsa" zorganizowanego w Internecie przez amerykańskie Towarzystwo Planetarne. Uczestnicy mieli za zadanie zaplanować pracę lądownika Spirit. W nagrodę jako jedyny Polak i jeden z trzech Europejczyków weźmie udział w misji sondy Opportunity.

Zainteresowanie Maćka kosmosem rozpoczęło się, gdy miał pięć lat. Ulubioną jego lekturą był wtedy atlas nieba. Marsem zainteresował się, gdy Towarzystwo Planetarne ogłosiło pierwszy raz konkurs. W drugiej edycji konkursu szczęście sprzyjało jego 11-letniemu bratu Danielowi. Maciek jako opiekun i tłumacz Daniela poleciał z nim do USA, gdzie na miejscu poznawał tajniki kontroli misji marsjańskich podczas testów marsjańskiego łazika Rover FIDO.

d3oo0qf

Maciek i naukowcy

Teraz uczeń Liceum Ogólnokształcącego nr 2 w Olsztynie, stypendysta premiera i prezydenta Olsztyna, sam będzie mógł pracować w gronie naukowców kierujących obecną misją na Marsie. "W sumie wybrano 16 osób z 12 krajów. Naszym codziennym zadaniem będzie pisanie raportów. W oddanym do naszej dyspozycji biurze w Los Angeles będziemy też obrabiali zdjęcia przekazywane przez sondę, o ile MER-Opportunity wyląduje szczęśliwie na Czerwonej Planecie" - zaznaczył 17-latek.

Do Naukowej Grupy Operacyjnej obsługującej łaziki Spirit i Opportunity Maciej dołączy 28 stycznia. Popracuje tam do 8 lutego. Sonda Spirit już bada powierzchnię. Wylądowała 4 stycznia w kraterze Gusiewa, gdzie przeprowadziła pierwsze badania geologiczne oraz wykonała bardzo dobrej jakości zdjęcia.

Jednak przed kilkudziesięcioma godzinami stracono łączność z sondą. Ostatnie informacje Spirit przesłał w środę, 19. dnia swojego pobytu na powierzchni Czerwonej Planety. Od tego czasu robot, a właściwie skomputeryzowany łazik na 6 kołach, wysyła tylko albo pozbawiony wszelkich treści radiowy szum, albo pojedyncze sygnały potwierdzające, że otrzymał polecenia z Ziemi.

Dlaczego Spirit milczy

Naukowcy z ośrodka NASA w Pasadenie podejmują gorączkowe próby wyjaśnienia milczenia robota Spirit. "Wiemy już, ze mamy do czynienia z bardzo poważną anomalią" - przyznał Pete Theisinger z ośrodka Jet Propulsion Laboratory (JPL) w Pasadenie.

d3oo0qf

25 stycznia po przeciwnej stronie Marsa wyląduje Opportunity. Podczas lądowania, podobnie jak w przypadku sond Spirit i Mars Pathfinder w 1997 r., użyte zostaną spadochrony. Ponadto upadek sondy będzie złagodzony dzięki poduszkom powietrznym, w jakie lądownik jest opakowany. Pozwolą mu one odbić się kilkanaście razy od powierzchni planety bez uszkodzenia precyzyjnej aparatury. Gdy znieruchomieje, wyjedzie z niego pojazd badawczy.

Opportunity osiądzie na równinie Meridiani Planum. Jest to bardzo płaski fragment powierzchni marsjańskiej i bardzo łatwo na nim wylądować. Zawiera dużo minerałów zwanych hematytami. Mogą one powstawać na wiele sposobów, ale prawie wszystkie z nich do powstania wymagają istnienia ciekłej wody. Duża zawartość hematytów na Meridiani Planum silnie sugeruje, że w przeszłości było tam dużo wody w stanie ciekłym.

Lądownik jak mały samochód

Każdy z lądowników jest wielkości mniej więcej małego samochodu, wyposażony został w sześć kół i będzie w stanie przemierzać ok. 40 metrów każdego marsjańskiego dnia (doba marsjańska trwa 24 godz. 37 min.). Jak twierdzi NASA, każdy z tych robotów-geologów potrafi zanalizować skład chemiczny skał znacznie lepiej niż jakikolwiek z dotychczasowych lądowników.

d3oo0qf

Każdy ma na pokładzie panoramiczną kamerę cyfrową, dającą wyjątkowo szczegółowy obraz otoczenia. Są też narzędzia geologiczne pozwalające pobierać próbki i analizować je. Na podstawie transmitowanych na Ziemię zdjęć będzie można zadecydować, które skały wymagają dokładniejszego zbadania.

Oba pojazdy mają funkcjonować na powierzchni Marsa przez 90 dni, aż ich baterie słoneczne ostatecznie utracą sprawność. Analizę chemiczną napotykanych podczas penetracji lądowiska skał i osadów umożliwią spektrometr cieplny, spektrometr rentgenowski cząstek alfa i spektrometr Moessbauera. Pojazdy wyposażono także w urządzenie do zdrapywania powierzchni skał.

Niegościnny Mars

Zakłada się, że każdej marsjańskiej doby - dłuższej od ziemskiej o niecałe 40 minut - pojazdy będą pokonywały dystans do 40 metrów. Mars jest niegościnny dla takiego życia, jakie znamy na Ziemi. Jest zimny, pustynny, otoczony rzadką atmosferą, bombardowany promieniowaniem kosmicznym. Zarazem na biegunach planety niedawno odkryto czapy lodowe, a prace naukowców sygnalizują, że dawniej Mars był wilgotniejszy, może i cieplejszy, a jego powierzchnię żłobiły rzeki. W takim miejscu mogłoby istnieć życie.

Oprócz misji Spirit, NASA ma w swojej historii jeszcze trzy udane lądowania na Marsie: bliźniaczych lądowników Viking w 1976 r. i misję Pathfinder z 1997 r. Marsa okrążają także dwie inne sondy NASA - Mars Global Surveyor i Mars Odyssey.

Na stronie internetowej NASA można m.in. śledzić zegar, który pokazuje czas pozostały do lądowania Opportunity.

d3oo0qf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3oo0qf
Więcej tematów