Polska"W nerwach" pobił urzędnika ds. parkowania

"W nerwach" pobił urzędnika ds. parkowania

Kilka potężnych ciosów w twarz od zdenerwowanego petenta otrzymał urzędnik Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. Młody mężczyzna rzucił się z pięściami na Adama Kralisza, inspektora ds. parkowania w Wydziale Biletów i Kart Parkingowych. Powód? Mandat za przekroczenie czasu parkowania.

Kiedy dwudziestolatek usłyszał, że nie może od razu zareklamować mandatu, a musi napisać odwołanie, stał się agresywny. - Nachylił się nad moim biurkiem i powiedział, że poczeka aż skończę pracę. Wtedy porozmawiamy inaczej - opowiada Adam Kralisz. - Powiedziałem, że to groźby karalne. Wtedy on rzucił się na mnie z pięściami. Dostałem kilka ciosów w głowę. Bez powodu. Wcześniej nie było nawet żadnej utarczki słownej.

Na pomoc koledze ruszyli inni urzędnicy. Po chwili udało im się obezwładnić napastnika. Adam Kralisz wezwał policję i ochronę. Z zajścia wyszedł ze spuchniętą wargą i policzkiem.

Agresywnego petenta i jego ofiarę policjanci przewieźli do I komisariatu Komendy Miejskiej Policji i przesłuchali.

- Funkcjonariusze zostali wezwani do Zarządu Dróg i Transportu, gdzie zastali obu mężczyzn. Urzędnik sam przetrzymywał petenta do czasu przyjazdu funkcjonariuszy - mówi Magdalena Zielińska, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji. - Petent był trzeźwy. Jego dane zostały spisane. Dostał wezwanie do stawienia się w komisariacie.

Adam Kralisz opuścił komisariat dopiero przed godz. 20. - Jadę właśnie do szpitala zrobić obdukcję. Wcześniej czułem się dobrze, ale potwornie rozbolała mnie głowa. Więc może być to skutek pobicia - mówił nam wczoraj w nocy inspektor ZDiT. - Dziwi mnie takie zachowanie petenta.

Informacja o zamachu na pracownika kompletnie zaskoczyła ZDiT.

- Pierwszy raz słyszę o takiej sytuacji! Zdarzało się, że pasażerowie MPK rzucali się z pięściami na kontrolerów, bo zatrzymywali ich za nieposiadanie biletu, ale taka sytuacja w siedzibie firmy? - mówi zdziwiona Aleksandra Kaczorowska z biura prasowego ZDiT.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)