Przygotowania w Moskwie. Nabór ruszył 1 lipca

Władze stolicy Rosji formują jednostkę składającą się z najemników, którzy mają zostać skierowani do walk w Ukrainie. Według doniesień opozycyjnego portalu Meduza, przedsięwzięcie jest "częściowo" finansowane z budżetu Moskwy. Mężczyznom, którzy zgłaszają się do jednostki głównie z innych regionów Rosji, oferuje się ponad 200 tys. rubli miesięcznego wynagrodzenia.

Władimir Putin i mer Moskwy Siergiej Sobianin
Władimir Putin i mer Moskwy Siergiej Sobianin
Źródło zdjęć: © East News | REUTERS POOL

13.07.2022 | aktual.: 13.07.2022 12:18

Władze stolicy Federacji Rosyjskiej organizują pułk najemników, którzy mają być wysłani na wojnę w Ukrainie. Informacje w tej sprawie ujawnił niezależny, opozycyjny portal Meduza. Według doniesień dziennikarzy, osoby wcielone do pułku mówią o sobie jako o najemnikach "pułku sobianinowskiego" - nazwa ma pochodzić od nazwiska mera Moskwy, Siergieja Sobianina.

Do formowanej jednostki mogą zostać przyjęci mężczyźni do 60. roku życia. Jak podkreślają opozycyjni dziennikarze Meduzy, do pułku wstępują głównie Rosjanie spoza obwodu moskiewskiego. Nabór rozpoczął się 1 lipca.

"Pułk sobianinowski" w Moskwie. Dostaną 16 tys. zł wynagrodzenia

"Co najmniej częściowo grupa ta finansowana jest z budżetu miasta" - podkreśla Meduza. Chętnym oferuje się wynagrodzenie w wysokości ponad 200 tys. rubli miesięcznie - po przeliczeniu na polską walutę jest to około 16 tys. zł.

Według szczegółów ujawnionych przez portal, jednostka ma na początek przejść szkolenie na poligonie Mulino w obwodzie niżnonowogrodzkim. Następnie najemnicy zostaną skierowani na pole walk w Ukrainie.

Zobacz też: Gen. Drewniak przewiduje: ruchy Rosji mogą wydawać się dziwne

Mer do tej pory milczał

Meduza podkreśla jednocześnie, że mer Moskwy Siergiej Sobianin od momentu inwazji zbrojnej na Ukrainę nie wypowiadał się na temat rozpętanej przez Władimira Putina wojny. Podpisał natomiast porozumienia o współpracy miasta z samozwańczymi Doniecką Republiką Ludową i Ługańską Republiką Ludową na wschodzie Ukrainy.

Źródło: Meduza/PAP

Przeczytaj także:

Zobacz także