W Mielcu pogrzeb motocyklisty
Około 300 osób bierze udział w pogrzebie w Mielcu (Podkarpackie) 25-letniego motocyklisty, którego śmierć pseudokibice wykorzystali w nocy z niedzieli na poniedziałek do starć z policją w tym mieście.
Uroczystości pogrzebowe przebiegają spokojnie i w skupieniu - powiedział rzecznik prasowy KWP w Rzeszowie, Wiesław Dybaś. Obecnie trwa msza żałobna w kościele na Osiedlu Lotników w Mielcu. Po nabożeństwie żałobnicy samochodami udadzą się na cmentarz w pobliskiej Borowej, gdzie 25-latek zostanie pochowany.
Pseudokibice zarzucali policji, że jest winna śmierci motocyklisty, który w sobotę po brawurowej jeździe uderzył w eskortowany przez policję autobus wiozący kibiców Stali Mielec po czwartoligowym meczu z Siarką Tarnobrzeg. W niedzielnych zamieszkach udział brało ok. 500 osób; bezpośrednio po zajściach zatrzymano 60 osób; 6 policjantów ma urazy, uszkodzonych zostało 8 radiowozów.
Rodzina tragicznie zmarłego wczoraj apelowała, żeby pamięć ich bliskiego "uczcić w spokoju".
Dwa dni po niedzielnych starciach z policją zatrzymanych nadal jest 24 uczestników zajść. Zostaną im postawione zarzuty popełnienia przestępstw, od uczestnictwa w zajściach, po napaść na policjantów. 12 osób już zostalo osądzonych w trybie przyspieszonym. Dostały kary grzywny i zakaz wstepu na imprezy masowe.