W Londynie zmarł prezydent Zambii Michael Sata
Urzędujący prezydent Zambii Michael Sata zmarł w wieku 77 lat w Londynie, gdzie przebywał na leczeniu - poinformowały zambijskie media. Doniesienia potwierdziły anonimowo Reuterowi źródła rządowe w Lusace.
- To prawda. Straciliśmy prezydenta - powiedział agencji ten informator.
Według zambijskich mediów Sata zmarł we wtorek wieczorem w szpitalu Króla Edwarda VII w centrum Londynu. Szpital odmówił komentarzy.
Agencja AFP przypomina, że od pewnego czasu krążyły pogłoski o bardzo złym stanie zdrowia szefa państwa. Prezydent nie pokazywał się publicznie od powrotu do kraju pod koniec września z sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, gdzie nie był w stanie wygłosić zaplanowanego przemówienia.
Kilka dni przed wyjazdem do Nowego Jorku pojawił się nieoczekiwanie na otwarciu sesji parlamentu w Lusace, gdzie oświadczył, że "jeszcze nie umarł".
Do Londynu na leczenie udał się 19 października. Prezydentowi towarzyszyła żona i inni członkowie rodziny.
W wyborach w 2011 roku Sata niespodziewanie pokonał dotychczasowego szefa państwa Rupiaha Bandę. W trakcie kampanii wyborczej obiecywał przede wszystkim ukrócenie korupcji i zapewnienie skarbowi państwa większego udziału w dochodach z eksportowanej miedzi.
Wiceprezydent Zambii Guy Scott tymczasowo objął obowiązki szefa państwa.