W łódzkim liceum uczniowie odpowiadają bujająco
Tego jeszcze nie było w żadnej polskiej szkole! Od wczoraj uczniowie IX Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi, wywołani do odpowiedzi... siadają na podwieszonej pod sufitem huśtawce i, bujając się, referują temat, czytają poezję itd. Pomysł wyszedł od nauczycielki Barbary Obrębskiej.
Odpowiadanie na lekcji jest dla ucznia ogromnie stresujące, przez co i ja odczuwam dyskomfort - uzasadnia polonistka. - Wyczytałam w publikacjach psychologicznych, że bujanie się wpływa korzystnie na pracę mózgu. Staram się stwarzać młodzieży jak najlepsze warunki do nauki i rozwoju, proponuję różne rzeczy. Ponieważ idea huśtawki chwyciła, zrealizowaliśmy ją wspólnie z klasami IIId, IIIc, IIc i IIa.
Młodzież wspólnie z nauczycielką wybrała model z katalogu IKEA. Zebrała potrzebne pieniądze - nieco ponad 200 zł. Ewa Pietraszczyk z kl. IIId zamówiła huśtawkę przez internet, odebrała ją i przywiozła do szkoły. Jak huśtawka sprawdziła się pierwszego dnia?
Jest bezpieczna - sam na niej siedziałem - mówi Andrzej Kolasiński, dyrektor IX LO.
Mam huśtawkę w ogrodzie i często się na niej uczę, bo jakoś łatwiej mi wtedy wszystko wchodzi do głowy - zapewnia Wiktoria Majek z IIc. - Teraz, bujając się w klasie, czytałam na głos wiersz. Po chwili rozluźniłam się, uspokoiłam.
Wreszcie czujemy, że szkoła jest dla nas, że lubimy tu być, że jest fajnie, inaczej niż wszędzie - dodają inni.
Od razu też huśtawka posłużyła jako miejsce do rozmowy wychowawczej - dodaje polonistka. - Przyszedł uczeń, bujał się i opowiadał o swoich sprawach. A na przerwach - to czysta rozrywka. Sala nie pustoszeje.
To zaskakujące. Z huśtawki zmienia się perspektywa spojrzenia na rzeczywistość - zauważa Bożena Niemir, pedagog z SP 44. - Jeśli pomaga, daje komfort, poczucie bezpieczeństwa, to nie trzeba szukać uzasadnień w żadnych teoriach psychologicznych.
(mj)