W łódzkim liceum uczniowie odpowiadają bujająco
Tego jeszcze nie było w żadnej polskiej szkole! Od wczoraj uczniowie IX Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi, wywołani do odpowiedzi... siadają na podwieszonej pod sufitem huśtawce i, bujając się, referują temat, czytają poezję itd. Pomysł wyszedł od nauczycielki Barbary Obrębskiej.
18.10.2007 | aktual.: 18.10.2007 09:25
Odpowiadanie na lekcji jest dla ucznia ogromnie stresujące, przez co i ja odczuwam dyskomfort - uzasadnia polonistka. - Wyczytałam w publikacjach psychologicznych, że bujanie się wpływa korzystnie na pracę mózgu. Staram się stwarzać młodzieży jak najlepsze warunki do nauki i rozwoju, proponuję różne rzeczy. Ponieważ idea huśtawki chwyciła, zrealizowaliśmy ją wspólnie z klasami IIId, IIIc, IIc i IIa.
Młodzież wspólnie z nauczycielką wybrała model z katalogu IKEA. Zebrała potrzebne pieniądze - nieco ponad 200 zł. Ewa Pietraszczyk z kl. IIId zamówiła huśtawkę przez internet, odebrała ją i przywiozła do szkoły. Jak huśtawka sprawdziła się pierwszego dnia?
Jest bezpieczna - sam na niej siedziałem - mówi Andrzej Kolasiński, dyrektor IX LO.
Mam huśtawkę w ogrodzie i często się na niej uczę, bo jakoś łatwiej mi wtedy wszystko wchodzi do głowy - zapewnia Wiktoria Majek z IIc. - Teraz, bujając się w klasie, czytałam na głos wiersz. Po chwili rozluźniłam się, uspokoiłam.
Wreszcie czujemy, że szkoła jest dla nas, że lubimy tu być, że jest fajnie, inaczej niż wszędzie - dodają inni.
Od razu też huśtawka posłużyła jako miejsce do rozmowy wychowawczej - dodaje polonistka. - Przyszedł uczeń, bujał się i opowiadał o swoich sprawach. A na przerwach - to czysta rozrywka. Sala nie pustoszeje.
To zaskakujące. Z huśtawki zmienia się perspektywa spojrzenia na rzeczywistość - zauważa Bożena Niemir, pedagog z SP 44. - Jeśli pomaga, daje komfort, poczucie bezpieczeństwa, to nie trzeba szukać uzasadnień w żadnych teoriach psychologicznych.
(mj)