W krwi 79‑latka wykryto cholerę
W krwi 79-letniego mieszkańca podtoruńskiej wsi wykryto przecinkowca cholery. "Nowości" uspokajają: wykryty szczep bakterii nie wywołuje, klasycznej, wyjątkowo zakaźnej postaci tej choroby. Pacjent trafił do szpitala 6 sierpnia. Skarżył się na silny ból brzucha. Symptomy wskazywały, że mógł zarazić się cholerą.
22.08.2006 | aktual.: 22.08.2006 06:37
"Próbki krwi pacjenta zbadał Państwowy Zakład Higieny. Wykluczono klasyczną odmianę choroby" - mówi ordynator oddziału schorzeń układu pokarmowago w toruńskim szpitalu zakaźnym dr Izabela Winczakiewicz. Okazało się, że wykryta bakteria reprezentuje szczep nieepidemiczny. To oznacza, że nie potrafi wywołać dużego ogniska choroby, może jednak przenosić się z człowieka na człowieka - informuje dziennik.
Konieczne okazało się zatem przebadanie wszystkich osób, z którymi mógł kontaktować się mężczyzna. Obecności bakterii nie stwierdzono u nikogo z badanych. "Sam pacjent też czuje się już dobrze. Wczoraj został zwolniony do domu" - zapewnia dr Winczakiewicz.
Wciąż nie wiadomo, gdzie staruszek podłapał bakterię. Dom, w którym mieszka, podłączony jest do publicznego wodociągu, ale zgodnie z relacją bliskich mężczyzna często korzystał ze starej przydomowej studni. "Woda z tej studni została starannie przebadana" - informuje rzecznik prasowy toruńskiego sanepidu Marta Zakrzewska. "Jej jakość była wyjątkowo kiepska, ale przecinkowca w niej nie znaleźliśmy" - dodaje.
W te wakacje to już drugi przypadek wystąpienia tego typu bakterii w Polsce. W połowie lipca ten sam szczep wykryty został u pacjenta, który utopił się w warszawskim Jeziorku Czerniakowskim. Badania potwierdziły obecność szczepu w akwenie, ale nie wyjaśniły, jak bakteria mogła się tam dostać.
"Nowości" przypominają, że ostatnio przecinkowca cholery wykryto w Polsce wiele lat temu. "Epidemiolodzy mają z tą sprawą niezłą zagwozdkę. Być może winne jest wyjątkowo upalne lato?" - zastanawia się Marta Zakrzewska. (PAP)