W KG Policji funkcjonowała grupa przestępcza?
Szef policji nie wykluczył, że w Komendzie Głównej Policji przez lata funkcjonowała zorganizowana grupa przestępcza, składająca się z funkcjonariuszy wyższych rangą i pracowników logistyki. Marek Bieńkowski poinformował, że złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratora w sprawie policyjnego przetargu na samochody terenowe.
22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 15:09
Komendant dodał, że chodzi grupę osób, które wykorzystując zależność służbową, zmuszała niższych rangą funkcjonariuszy m.in. do potwierdzania nieprawdy. Zaznaczył, że wielu z ludzi podejrzanych w tej sprawie już nie pracuje w policji. Z kolei te osoby, które jeszcze są w niej, jak zapewnił, w ciągu paru dni zostaną zwolnione.
Marek Bieńkowski wyjaśnił, że zawiadomienie do prokuratury złożył po tym, jak otrzymał materiały dowodowe od specjalnej grupy dochodzeniowej. Powołał ją wcześniej, podejrzewając nieprawidłowości w postępowaniach związanych z zamówieniami publicznymi.
Komendant Bieńkowski wyjaśnił, że sprawa dotyczy przetargu na zakup 105 rumuńskich samochodów terenowych. Stwierdziliśmy, że specyfikacja istotnych warunków zamówienia do przetargu dotyczącego zamówienia samochodów osobowo-terenowych była tak sporządzona, iż cierpiała po prostu inteligencja. W oparciu o te kryteria nie można było wybrać innej firmy niż ta, która została wybrana. Absolutnie nie został spełniony wymóg uczciwej konkurencji - podkreślił Bieńkowski.
Ponadto, jak dodał Bieńkowski, funkcjonariusze kupili samochody za wyższą sumę niż mogli. Jak powiedział, kilka miesięcy przed transakcją dostali informację, że można te samochody kupić o wiele taniej.
Szef policji poinformował, że trwają dalsze kontrole dotyczące innych zamówień publicznych w policji. Jak dodał, po zapoznaniu się z materiałami dochodzeniowymi w tych sprawach, doszedł do wniosku że niektóre z nich także budzą kontrowersje.
W czwartek "Dziennik" napisał, że do Prokuratury Krajowej wpłynęło doniesienie o popełnieniu przestępstwa przy zakupie dla policji 105 rumuńskich radiowozów i że będą kolejne doniesienia w sprawach dotyczących zakupów dla policji.
W czasie objętym kontrolą, za logistykę w policji odpowiedzialny był ówczesny zastępca komendanta głównego policji Zbigniew Chwaliński. Został on odwołany w sierpniu 2004 r. Sam podał się do dymisji po aferze dotyczącej zakupu w 2003 r. przez KGP z tzw. wolnej ręki 24 volkswagenów transporter od firmy Kulczyk Tradex. Miesiąc wcześniej Najwyższa Izba Kontroli dopatrzyła się przy tym przetargu nieprawidłowości.