W katowickim sądzie zeznawali świadkowie pacyfikacji kopalni "Wujek"
Przed katowickim sądem okręgowym zeznawali świadkowie pacyfikacji kopalni "Wujek" w grudniu 1981 r.
Ówcześni członkowie komitetu strajkowego w Centralnym Ośrodku Informatyzacji Górnictwa przybyli do Kopalni "Wujek", by pomóc w organizacji strajku. Jerzy Sienicki zeznał, że o użyciu broni palnej podczas starć dowiedzieli się tuż po ich zakończeniu. Znaleźli wtedy kurtkę należącą do jednego z górników biorących udział w walkach. W kurtce tkwił pocisk.
Zaraz po zdarzeniu zostało zatrzymanych trzech milicjantów, z których jeden miał przy sobie broń z nabojami. Został jednak zwolniony, ponieważ okazało się, że jej nie użył. Zdaniem prokuratury do górników strzelali milicjanci, członkowie plutonu specjalnego.
Na ławie oskarżonych zasiada 17 osób. Wyrok w tej sprawie powinien zapaść przed wakacjami.