Trwa ładowanie...
d2vskb4
02-03-2006 12:45

W Iraku ostrzelano samochód przywódcy sunnickiego

Zamachowcy ostrzelali w
Bagdadzie samochód sunnickiego przywódcy politycznego Adnana
Dulajmiego, zabijając ochroniarza i raniąc pięciu innych.
Dulajmiemu nic się nie stało, bo wcześniej przesiadł się do innego
samochodu.

d2vskb4
d2vskb4

Pancerna limuzyna, którą zwykle jeździ Dulajmi, musiała się zatrzymać wskutek pęknięcia opony. Dulajmi pojechał dalej innym autem, a ochroniarze z konwoju zaczęli wymieniać koło. Właśnie wówczas napastnicy ostrzelali limuzynę.

Atak na konwój Dulajmiego nastąpił kilkanaście godzin po ujawnieniu, że sprzymierzył się on z czołowymi politykami kurdyjskimi i świeckimi, aby zapobiec powierzeniu stanowiska szefa stałego rządu irackiego tymczasowemu premierowi Ibrahimowi Dżafariemu.

Dulajmi, były profesor studiów islamskich, jest przywódcą Irackiego Frontu Zgody, koalicji ugrupowań sunnickich, która w grudniowych wyborach zdobyła w 275-miejscowym parlamencie 44 mandaty i jest w nim trzecią największą siłą, po bloku szyickim (130 mandatów) i koalicji kurdyjskiej (53).

Zamach może zwiększyć napięcie w stosunkach między szyitami i sunnitami, i tak silne wskutek nieustających zamachów bombowych i innych ataków, o które obie strony oskarżają się nawzajem. Świadom tego, Dulajmi zaapelował do "swoich braci (sunnitów), aby przejawili powściągliwość i nie czynili nic, co mogłoby wywołać zamieszki".

d2vskb4

W czwartek fala przemocy pochłonęła co najmniej 31 ofiar śmiertelnych. W Bagdadzie najkrwawszy był zamach bombowy na targowisku warzywnym w szyickiej dzielnicy Zafaranija. Zginęło tam co najmniej osiem osób, a 14 zostało rannych.

W szyickiej, ubogiej części Bagdadu zwanej Miastem Sadra, wybuch bomby w mikrobusie pasażerskim zabił pięć osób. Milicja radykalnego duchownego szyickiego Muktady as-Sadra oświadczyła w związku z tym zamachem, że zamierza wziąć na siebie "główną rolę w zapewnieniu ochrony" w tej części stolicy, choć "będzie koordynować swą działalność z iracką armią i policją".

Lokalne milicje do obrony swoich dzielnic organizują w Bagdadzie sunnici. Nadchodzą też informacje, że w zeszłym tygodniu, gdy sytuacja w stolicy była szczególnie napięta, szyici zaczęli wypędzać ze swych dzielnic sunnitów, a sunnici -szyitów, grożąc opornym śmiercią. Inni uciekają sami. Milicja Sadra twierdzi, że ok. 300 rodzin szyickich w stolicy porzuciło swe domy w obawie przed atakami i mieszka obecnie u krewnych lub w tymczasowych schroniskach.

Szef państwowego urzędu nadzorującego meczety sunnickie i inne święte miejsca sunnickie w Iraku, Ahmed Abdul Ghafur as-Samaraj podał w czwartek na konferencji prasowej, że w fali ataków odwetowych po zniszczeniu szyickiego sanktuarium w Samarze 22 lutego spalono 37 meczetów sunnickich, 86 innych ostrzelano, a sześć wciąż okupują bojówki szyickie. Liczby podawane przez dowództwo wojsk USA w Iraku są znacznie niższe.

Samaraj powiedział też, że w atakach zginęło 45 duchownych sunnickich i strażników meczetowych. W czwartek rano w Basrze na południu Iraku nieznani sprawcy zastrzelili duchownego Mahdiego Muhsina, gdy po porannych modłach wychodził z sunnickiego meczetu.

d2vskb4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2vskb4
Więcej tematów