W grudniu '70 r. wojsko nie strzelało
Wojsko nie strzelało do ludzi w grudniu 1970 roku, ogień otworzyła milicja. Tak zeznawali w procesie oskarżonych w sprawie grudnia 1970 r. świadkowie - ówczesny uczeń przystoczniowej szkoły zawodowej postrzelony w plecy i byli żołnierze.
02.06.2005 | aktual.: 02.06.2005 16:21
Dariusz K. miał w grudniu 1970 r. niespełna 14 lat i chodził do pierwszej klasy szkoły zawodowej przy stoczni w Szczecinie. Jak relacjonował, widział milicjantów strzelających z dachów garaży, sam został postrzelony w plecy. Powiedział, że nie widział, by strzelali żołnierze.
Inny świadek, który dowodził wtedy w Szczecinie kompanią wojska, powiedział, że w jego jednostce nie było rozkazu użycia broni. Kolejny były żołnierz, który był wtedy w Gdańsku, powiedział, że żołnierze mieli zakaz strzelania i szczegółowo rozliczano ich z amunicji.