W Finlandii nadal brak kompromisu między pielęgniarkami a rządem
Mediacja między domagającymi się wyższych wynagrodzeń fińskimi pielęgniarkami i rządem nie przyniosła żadnego kompromisu, ale zdołano uzgodnić, że rozmowy będą kontynuowane w przyszłym tygodniu - poinformowali mediatorzy.
Strona rządowa dała komitetowi mediującemu między nią a związkiem zawodowym pracowników służby zdrowia i opieki społecznej Tehy czas do czwartku rano na wypracowanie propozycji, która zapobiegłaby paraliżowi usług medycznych. Tehy zagroził, że w razie braku odzewu na jego postulaty blisko 13 tysięcy pielęgniarek odejdzie 19 listopada od łóżek pacjentów.
Liczący 124 tys. członków Tehy domaga się podniesienia zarobków o 24 procent w ciągu 28 miesięcy - co oznacza 14 punktów procentowych ponad przeciętny wzrost płac. Odrzuca jednocześnie propozycję 12-procentowej podwyżki z tym samym terminarzem czasowym - na co zgodził się związek zawodowy SuPer, reprezentujący pielęgniarki o mniejszych kwalifikacjach fachowych.
W ubiegłym roku zrzeszeni w Tehy zarabiali przeciętnie 2386 euro miesięcznie, podczas gdy ogólnofińska średnia za rok 2005 wynosiła 2555 euro.
