W Europie alergie osiągają skalę epidemii
Alergie, takie jak np. katar sienny,
osiągają w Europie skalę epidemii, a brak skutecznego leczenia
coraz bardziej obciąża systemy opieki zdrowotnej i całe
społeczeństwa - ostrzegli eksperci.
31.03.2006 | aktual.: 31.03.2006 18:53
Podczas gdy około jednej trzeciej populacji Europy cierpi na jakiś rodzaj alergii, w Wielkiej Brytanii do roku 2015 będzie nią dotknięte co drugie dziecko. Koszt tego to miliony euro wydatkowane na leczenie, absencja chorobowa, a także osłabienie zdolności koncentracji wśród uczniów - alarmują eksperci.
Mamy epidemię chorób alergicznych w Europie i wszędzie na świecie - powiedział dziennikarzom Peter Burney, wiceprezes ds. badań Europejskiej Sieci ds. Alergii i Astmy (GALEN). Alergie dominują w Wielkiej Brytanii i Irlandii oraz innych krajach anglojęzycznych - Kanadzie, Australii i Stanach Zjednoczonych - poinformował Burney, dodając, że występują one coraz powszechniej także w krajach Unii Europejskiej.
Nie jest to problem, który szybko zniknie - ocenił, wyjaśniając, że stan zdrowia alergików pogarsza się z wiekiem i cierpią oni z powodu coraz większych komplikacji. Mamy dane wskazujące na to, że do 55. roku życia ludzie nie pozbywają się alergii, tylko cierpią na większe komplikacje.
Nieskuteczność leczenia alergii może zwiększać także ryzyko zachorowań w późniejszym okresie życia na astmę - powiedział sekretarz generalny GALEN Torsten Zuberbier, wzywając do wczesnego wykrywania i leczenia tych dolegliwości.
Mamy wiarygodne dane, że jedna trzecia ludzi w Unii Europejskiej ma alergie, ale tylko 10% z tych milionów ludzi otrzymuje dobre leczenie - poinformował Zuberbier. Dodał, że ok. 40% dzieci cierpiących na nieleczony katar sienny może zachorować na astmę.