Trwa ładowanie...
31-08-2006 03:20

W esbeckich notesach nie ma wzmianki o Gilowskiej

W służbowych notesach esbeka, który
zarejestrował Zytę Gilowską jako agentkę bezpieki, nie pojawia się
nazwisko byłej wicepremier - dowiedziało się "Życie Warszawy".

W esbeckich notesach nie ma wzmianki o GilowskiejŹródło: AFP
dnzn04f
dnzn04f

Przed kilkoma dniami notatniki kpt. Witolda Wieczorka trafiły do Sądu Lustracyjnego, który w czwartek ma wydać wyrok w sprawie Zyty Gilowskiej. Pochodzą one z lat 1986 i 1988, a więc z okresu, kiedy - zdaniem rzecznika interesu publicznego - Gilowska mogła współpracować z SB. Sąd chciał sprawdzić, czy w służbowych zapiskach esbeka znajduje się nazwisko byłej wicepremier lub jej domniemany pseudonim Beata.

W notatnikach nie ma jednak niczego, co mogłoby się odnosić do Gilowskiej - dowiedział się dziennik. Są natomiast informacje dotyczące innych osób zarejestrowanych jako agenci SB. Oba notesy zostały zabezpieczone w 2000 roku. Prokuratura zarzuciła wówczas Wieczorkowi wynoszenie tajnych dokumentów z lubelskiego UOP.

Spodziewany w czwartek wyrok może przesądzić o politycznej przyszłości Zyty Gilowskiej - komentuje "Życie Warszawy". Gdy w czerwcu rzecznik interesu publicznego posądził ówczesną wicepremier i minister finansów o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa, premier Kazimierz Marcinkiewicz odwołał ją z urzędu. Zadeklarował jednak, że w przypadku oczyszczenia z zarzutów lustracyjnych, powoła ją do gabinetu ponownie. Kilka dni później potwierdził to Jarosław Kaczyński. (PAP)

dnzn04f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dnzn04f
Więcej tematów