W Dęblinie pożegnano żołnierzy poległych w Macedonii
Uroczystości żałobne ku czci dwóch polskich żołnierzy poległych w Macedonii odbyły się w czwartek w Dęblinie, na płycie lotniska Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych.
Żałobne egzekwie nad spowitymi białoczerwonymi flagami trumnami z ciałami plutonowych Piotra Mikułowskiego i Pawła Legenckiego odprawił biskup polowy Wojska Polskiego, gen. dyw. Sławoj Leszek Głódź.
Wyrazy współczucia najbliższym poległych żołnierzy złożył minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński. Żegnając poległych minister podkreślił, iż obaj godnie reprezentowali polskie siły zbrojne w misji pokojowej w Macedonii.
Żołnierze, którzy zginęli podczas patrolu w Macedonii, zostali pośmiertnie awansowani na wyższy stopień oraz odznaczeni srebrnymi krzyżami zasługi. Po uroczystościach żałobnych z ceremoniałem wojskowym w Dęblinie ciało Piotra Mikułowskiego zostało przewiezione do Malborka, zaś Pawła Legenckiego do Lublina.
Dwaj polscy żołnierze z misji pokojowej w Macedonii zginęli we wtorek podczas patrolu. Samochód, którym jechali wraz z dwoma innymi polskimi żołnierzami, tłumaczką i dwójką Macedończyków, najechał na minę i wyleciał w powietrze. Poważnie ranna została tłumaczka, pozostałe osoby jadące samochodem odniosły niegroźne obrażenia.
W rejonie Kumanowa, gdzie wydarzył się wypadek, w 2001 r. trwały starcia między albańskimi partyzantami a siłami rządowymi. W siłach pokojowych NATO na Bałkanach służy ponad 500 polskich żołnierzy.
W czasie rebelii albańskiej w Macedonii w 2001 r. armia rządowa zaminowała tereny wzdłuż granicy z sąsiednim Kosowem, by uniemożliwić wspieranie sił walczących kosowskich Albańczyków. Sześciomiesięczny konflikt zakończył się w sierpniu porozumieniem pokojowym, dającym albańskiej mniejszości w Macedonii większe prawa. Albańczycy stanowią - wg różnych źródeł - około jednej trzeciej lub jednej czwartej ludności Macedonii. (jask)