W czyje ręce przejdzie FSO?
Ukraiński AwtoZAZ jest najpoważniejszym
kandydatem do przejęcia żerańskiej FSO, d. Daewoo-FSO -
dowiedziała się "Rzeczpospolita". Na przejęcie zgodziły się banki
kredytujące warszawską fabrykę, a ostateczną decyzję podejmie
rząd. Prawdopodobieństwo, że na Żeraniu zainwestują Brytyjczycy z
MG Rover, zmalało praktycznie do zera, ponieważ firma ta ma
problemy finansowe i poszukuje partnera, który mógłby ją wesprzeć
- podaje dziennik.
14.09.2004 | aktual.: 14.09.2004 07:18
Dziś decyzja w sprawie FSO nie ma charakteru ekonomicznego, ale polityczny - dowiedzieliśmy się w jednym z banków, które wcześniej rozmawiały z Ukraińcami. Dwa miesiące temu przedstawiciel innego banku wierzycielskiego mówił nam, że robocze rozmowy z Ukraińcami napawają optymizmem. Natomiast przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki w rozmowie z "Rzeczpospolitą" nie ukrywał, że Ukraińcy są poważnym kandydatem i ich wejście na Żerań byłoby dla FSO korzystne. Z kolei w żerańskiej fabryce odmówiono nam jakichkolwiek informacji na ten temat - pisze gazeta.
Nie wiadomo, czy w tej sytuacji dojdzie do planowanej w drugiej połowie września wspólnej wizyty przedstawicieli GM Rover i Chińczyków z Shanghai Automotive Industry Corporation. Brytyjczycy zainteresowani są przede wszystkim wyjściem z własnych kłopotów i wierzą, że chińska firma im w tym pomoże. Potencjalna inwestycja w FSO wymagałaby kapitału, którego MG Rover nie ma - informuje "Rzeczpospolita". (PAP)