W czwartek początek sezonu narciarskiego w Tatrach
Wyjątkowo wcześnie, bo już na początku
grudnia, rozpocznie się tegoroczny sezon narciarski w Tatrach. W
czwartek Polskie Koleje Linowe uruchomią dla narciarzy kolejkę
krzesełkową w Kotle Goryczkowym.
30.11.2004 14:05
Rozpoczęcie sezonu narciarskiego w Tatrach Polskich na początku grudnia zdarza się rzadko. Zwykle z Kasprowego Wierchu można jeździć na nartach w drugiej połowie grudnia, a bywa, że i po Nowym Roku.
W zeszłym roku pierwsza kolejka krzesełkowa ruszyła w Tatrach dopiero w połowie stycznia. Tak wcześnie jak teraz sezon narciarski w górach zaczął się przed trzema laty - Gąsienicowa ruszyła w ostatnim dniu listopada, a Goryczkowa z początkiem grudnia - powiedziała Teresa Kęsek z PKL.
Warunki dla narciarzy w Kotle Goryczkowym są dobre, leży tam 80 cm śniegu. Pogoda we wtorek była wręcz wymarzona - trzymał czterostopniowy mróz, świeciło silne słońce, a widzialność była bardzo dobra.
Ciekawostką jest to, że jako PKL jeszcze nigdy nie rozpoczynaliśmy sezonu narciarskiego od otwarcia Goryczkowej. Najczęściej pierwszym stokiem, na którym można było uprawiać narciarstwo, była Gubałówka w Zakopanem, a w Tatrach - Gąsienicowa - dodała pracownica spółki.
Gubałówka jeszcze nie jest przygotowana dla narciarzy, ale od zeszłego tygodnia na Podhalu można jeździć na kilku stokach administrowanych przez inne firmy, m.in. na Nosalu i Szymoszkowej w Zakopanem, na Bani w Białce Tatrzańskiej, a w Beskidzie Sądeckim na Jaworzynie Krynickiej i w Wierchomli.
Infrastruktura narciarska po polskiej stronie Tatr składa się z dwóch kolejek krzesełkowych i jednej kabinowej. Wszystkie trzy zbiegają się na Kasprowym Wierchu. Najpierw trzeba wjechać z Kuźnic wagonikiem kolejki linowej na szczyt. Z Kasprowego Wierchu można zjechać na nartach - o ile pozwalają na to warunki śniegowe - do Kotła Gąsienicowego lub Goryczkowego i wrócić kolejkami krzesełkowymi na szczyt, albo kontynuować zjazd nartostradami wiodącymi do Kuźnic.