PolskaW czwartek kolejny dzień przesłuchań Czyżewskiego

W czwartek kolejny dzień przesłuchań Czyżewskiego

Członkowie sejmowej komisji śledczej ds. PKN
Orlen oraz prokuratorzy z zespołu śledczego badającego aferę
paliwową po raz kolejny przesłuchają w czwartek w
Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie Andrzeja Czyżewskiego. Ponieważ świadek mieszka w Niemczech, przesłuchanie tradycyjnie odbędzie sięprzez internet.

23.03.2005 | aktual.: 23.03.2005 20:36

Będzie to piąty dzień przesłuchań. Przez dwa dni w ubiegłym tygodniu w przesłuchaniu uczestniczyli członkowie sejmowej komisji śledczej. Przez dwa kolejne dni - w poniedziałek i wtorek w tym tygodniu - przesłuchanie odbywało się tylko z udziałem polskich prokuratorów.

Jak podkreślał podczas wtorkowej konferencji prasowej prokurator apelacyjny Bogusław Słupik, prokuratorzy skupili się na kwestiach niewchodzących w zakres prac komisji. Czyżewski głównie dopytywany był o szczegóły swoich pierwszych zeznań. Chodziło o relacje na temat jego starań o zainteresowanie sprawą mafii paliwowej organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

Jak określają prokuratorzy, zeznania Czyżewskiego będą trudne do zweryfikowania, ponieważ powołuje się na relacje świadka, który już nie żyje - "barona paliwowego" Zdzisława M. - oraz podaje "setki" nazwisk i prezentuje bardzo dużo dokumentów. Potrzebę weryfikacji zeznań Czyżewskiego podkreślali również członkowie sejmowej komisji ds. PKN Orlen.

W związku z ogromem prezentowanych przez Czyżewskiego informacji, prokuratura rozważa możliwość wyjazdu prokuratorów do Niemiec. Jak poinformowano, jeden dzień transmisji internetowej przesłuchania kosztuje prokuraturę 4 tys. zł.

Andrzej Czyżewski, były polski prokurator, po internowaniu za działalność w "Solidarności", wyemigrował w latach 80. do Niemiec. Tam otrzymał obywatelstwo i współpracował z niemieckimi koncernami paliwowymi. Był także przedstawicielem jednaj ze spółek paliwowych - Dansztof z Bogatyni. Dzięki temu - jak twierdzi - poznał działalność mafii paliwowej w Polsce, ale jego informacjami na ten temat nie był nikt zainteresowany.

Dopiero listy, które wysłał do sejmowej komisji śledczej i Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie spowodowały, że przy pomocy niemieckiej prokuratury doszło do jego przesłuchania. Czyżewski nie może przyjechać do Polski, ponieważ prokuratura w Zielonej Górze rozesłała za nim list gończy w związku z prowadzonym przez nią śledztwem. (mila)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)