Trwa ładowanie...
d1es90q
25-09-2008 09:57

W Czechach niszczą polskie tablice

Na Zaolziu ktoś zamalowuje dwujęzyczne tablice z nazwami ulic i miejscowości. Polacy są oburzeni, a czeska policja do dziś nie złapała sprawców - czytamy w "Metrze".

d1es90q
d1es90q

W Czeskim Cieszynie ledwo można odczytać polskie nazwy ulic. Tablice ktoś regularnie zamazuje trudnozmywalną farbą. Tak się stało m.in. przy Głównej i Ruchu Oportu. Nazwy czeskie - Hlavni trida i Odboje - pozostały nietknięte. Podobnie jest w innych zaolziańskich wsiach i miast, w których żyje ponad 40 tys. Polaków stanowiących 10 proc. wszystkich mieszkańców. W maju pomazano tablice stojące przy wjeździe do Bystrzycy, latem w Nydku, Wędryni, Olbrachcicach, Jabłonkowie, Suchej Górnej, Boconowicach i Śmiłowicach. Polacy są rozgoryczeni.

O prawo do wieszania dwujęzycznych tablic Polacy z Zaolzia walczyli od lat. Udało im się dopiero pod koniec zeszłego roku i teraz chęć zawieszenia takich tablic zgłaszają władze gmin po konsultacjach z przedstawicielami mniejszości. Koszty pokrywa Republika Czeska.

Zamazywanie tablic jest dla nas bardzo bolesne. Myśleliśmy, że między Polakami a Czechami na Zaolziu nie ma już nacjonalistów, a tu dzieją się takie rzeczy - mówi Roman Zemene, nauczyciel matematyki w gimnazjum z polskim językiem wykładowym w Wędryni.

d1es90q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1es90q
Więcej tematów