"W ciemności" Holland nominowany do Oscara

"W ciemności" to historia lwowskiego kanalarza Leopolda Sochy, który w czasie okupacji uratował grupę Żydów. Scenariusz powstał na motywach książki "W kanałach Lwowa" Roberta Marshalla. W kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny będzie walczyć o Oscara. Po "Gorzkich żniwach" i "Europa, Europa" to trzeci film reżyserki nominowany do tej nagrody.

W kategorii obraz nieanglojęzyczny konkurentami filmu Holland w walce o statuetkę będą: irańskie "Rozstanie" w reżyserii Asghara Farhadiego, izraelski "Footnote" (reż. Joseph Cedar)
, belgijski "Bullhead" (reż. Michael R. Roskam) oraz kanadyjski "Monsieur Lazhar" (reż. Philippe Falardeau).

Janusz Kamiński nominowany

Janusz Kamiński otrzymał nominację do Oscara w kategorii najlepszy operator za zdjęcia do filmu Stevena Spielberga "Czas wojny" ("War Horse").

"Czas wojny" jest ekranizacją powieści Michaela Morpurgo, wydanej w Wlk. Brytanii w 1982 r. Inspiracją dla powstania tej książki były rozmowy z weteranami I wojny światowej. Podkreślali oni, że ciężki wojenny los był udziałem nie tylko ludzi, ale i zwierząt. Koni używano do jazdy, ale także jako zwierzęta pociągowe, dźwigające broń, ciężki ekwipunek i środki medyczne. Morpurgo podaje, że cała I wojna pochłonęła życie ponad 10 milionów koni.

Głównym bohaterem "Czasu wojny" jest piękny, obdarzony niezwykłą osobowością koń o imieniu Joey, który prosto z angielskiej wioski trafia na front I wojny światowej i tam zadziwia ludzi swoją odwagą, biorąc udział w walkach jako koń kawaleryjski.

Najlepszy film

Dziewięć produkcji, wśród nich "Artysta" Michela Hazanaviciusa, "Spadkobiercy" Alexandra Payne'a i "Służące" Tate'a Taylora, zdobyło nominacje do tegorocznego Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film fabularny.

Na liście nominowanych tytułów, oprócz "Artysty" ("The Artist"), "Spadkobierców" ("The Descendants") i "Służących" ("The Help"), są: "Hugo i jego wynalazek" ("Hugo") Martina Scorsese, "Czas wojny" ("War Horse") Stevena Spielberga, "O północy w Paryżu" ("Midnight in Paris") Woody'ego Allena, "Drzewo życia" ("The Tree of Life") Terrence'a Malicka, "Moneyball" Bennetta Millera oraz "Strasznie głośno, niesamowicie blisko" ("Extremely Loud & Incredibly Close") Stephena Daldry'ego.

Nominowani aktorzy

Aktorzy Jean Dujardin i George Clooney oraz aktorki Meryl Streep i Rooney Mara są wśród nominowanych do tegorocznych Oscarów w kategoriach główna rola męska i główna rola żeńska.

Franzuz Jean Dujardin, przez wielu krytyków uważany za faworyta w wyścigu po Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego, zdobył nominację za rolę w "Artyście" Michela Hazanaviciusa, filmie czarno-białym, niemym, określanym jako hołd złożony epoce kina niemego.

George Clooney otrzymał nominację za rolę w komediodramacie "Spadkobiercy" ("The Descendants") Alexandra Payne'a. Bohater tej historii, wpływowy biznesmen z Hawajów, po tym jak jego żona trafia do szpitala musi zaopiekować się dwiema nastoletnimi córkami, z którymi wcześniej niewiele go łączyło.

Na liście nominowanych w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy są również: Gary Oldman - z nominacją za rolę w "Szpiegu" ("Tinker Tailor Soldier Spy", reż. Tomas Alfredson), Brad Pitt - nominowany za rolę w "Moneyball" w reż. Bennetta Millera oraz Demian Bichir - z nominacją za rolę w filmie "Lepsze życie" ("A Better Life", reż. Chris Weitz).

Meryl Streep nominację do Oscara w kategorii najlepsza pierwszoplanowa aktorka otrzymała za rolę Margaret Thatcher w filmie "Żelazna Dama" ("The Iron Lady", reż. Phyllida Lloyd). Rooney Mara została nominowana za rolę ekscentrycznej hakerki Lisbeth Salander w "Dziewczynie z tatuażem" ("The Girl with the Dragon Tattoo"), zrealizowanej przez znanego amerykańskiego reżysera Davida Finchera ekranizacji powieści szwedzkiego pisarza Stiega Larssona.

W kategorii najlepsza główna rola żeńska nominacje otrzymały także: Michelle Williams - za rolę w filmie "Mój tydzień z Marylin" ("My Week with Marilyn", reż. Simon Curtis), Glenn Close - za rolę w filmie "Albert Nobbs" (reż. Rodrigo Garcia) oraz Viola Davis, za rolę w filmie "Służące" ("The Help", reż. Tate Taylor).

Najwięcej nominacji

Filmy "Hugo i jego wynalazek" w reżyserii Martina Scorsese i "Artysta" w reżyserii Michela Hazanaviciusa zdobyły najwięcej nominacji do tegorocznych Oscarów.

Za film "Hugo i jego wynalazek" ("Hugo") przyznano łącznie 11 nominacji, m.in. w kategoriach najlepszy pełnometrażowy film fabularny oraz reżyseria, zdjęcia, scenariusz adaptowany i muzyka. Bohaterem filmu Martina Scorsese jest sierota mieszkający w korytarzach ukrytych w murach paryskiego dworca, gdzie jego życie zależy od zachowania anonimowości.

"Artysta" ("The Artist") Michela Hazanaviciusa, czarno-biały, niemy, filmowy hołd złożony epoce kina niemego, otrzymał 10 nominacji, m.in. w kategoriach: najlepszy pełnometrażowy film fabularny, reżyseria, zdjęcia, kostiumy, muzyka oraz najlepsza pierwszoplanowa rola męska (nominację zdobył aktor Jean Dujardin).

Holland: sama nominacja jest sukcesem

Oczywiście wszyscy się cieszymy. Już sama nominacja jest ogromnym sukcesem i zwycięstwem. I dla filmu, i dla wszystkich naszych współpracowników, i dla Polski, która go zgłosiła - powiedziała reżyser Agnieszka Holland, nominowana do Oscara za film "W ciemności".

Film "W ciemności" w reżyserii Agnieszki Holland został nominowany do Oscara w kategorii najlepszy obraz nieanglojęzyczny. Nominacje do nagród amerykańskiej Akademii Filmowej ogłoszono we wtorek.

- Oczywiście wszyscy się cieszymy. Co prawda wychyliłyśmy z Kasią, moją córką i współpracownicą przy tym filmie, dwa kieliszki wódki, zanim się dowiedziałyśmy, więc jesteśmy takie trochę rozluźnione, ale jak się jest w takim konkursie, to zawsze przejść do następnego etapu jest bardzo miło - podkreśliła Holland.

Jak zaznaczyła, już sama nominacja jest ogromnym sukcesem i zwycięstwem tego filmu. - I dla filmu, i dla wszystkich naszych współpracowników, aktorów, ekipy, producentów, i dla Polski, która go wystawiła. Bo, jak się pokazuje nominacja to najpierw jest "Polska", a potem tytuł filmu, więc to prawie, jakbyśmy wygrali jakiś puchar kryształowy - mówiła reżyser.

Przyznała też, że na wieść o nominacji poczuła ulgę. - Spodziewaliśmy się tego. Ten film był na wszystkich prawie rankingowych listach, ale wiadomo, że bardzo dziwne rzeczy się zdarzały w tej kategorii, więc mogło się zdarzyć, że byśmy nie przeszli. Wtedy jest przykro, bo wszyscy czekają, że będzie sukces, a jest klapa - dodała Holland.

W jej ocenie konkurencja w kategorii na najlepszy obraz nieanglojęzyczny jest bardzo silna i jej zdaniem wielkim faworytem jest film irański ("Rozstanie"). - Dostał zresztą również nominację za scenariusz, co jest bardzo rzadkie dla filmu obcojęzycznego. Zresztą to piękny film, więc jak z nim przegram, chociaż oczywiście wolałabym wygrać, to zrozumiem, że może tak być - zaakcentowała reżyser.

Podkreśliła również, że jeżeli chodzi o działania promocyjne filmu to "naprawdę tak dużo pracy już nie ma". - Głosować może każdy członek Akademii, który widział wszystkie pięć filmów. Więc właściwie taka praca będzie, żeby nagnać jak najwięcej znajomych, którzy są członkami Akademii, aby obejrzeli wszystkie pięć filmów i zagłosowali - powiedziała Holland.

1. ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się za miesiąc, 26 lutego w Teatrze Kodaka w Los Angeles.