PolskaW ciągu najbliższych dni zginą ludzie; strzeż się!

W ciągu najbliższych dni zginą ludzie; strzeż się!

Jak co roku armia 10 tysięcy policjantów drogówki i prewencji będzie czuwała nad bezpieczeństwem; pomoże Żandarmeria Wojskowa i harcerze. Jak co roku na drogach roić się będzie od radiowozów z wideorejestratorami, nieoznakowanych patroli i zwykłych "suszarek". I jak zwykle zginą ludzie. Dlaczego? Alkohol, niedostosowanie prędkości do warunków na drodze, brawura. Albo mniej "policyjnie": wśród całej zadumy nad przemijaniem, wśród blasku zniczy, wśród rozmyślań o najbliższych często znajduje się aspekt zbyt doczesny - "tyle czasu się nie widzieliśmy, ze mną się nie napijesz"?

W ciągu najbliższych dni zginą ludzie; strzeż się!
Źródło zdjęć: © Policja.pl

29.10.2009 17:05

Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że przed nami niebezpieczne święto. W zeszłym roku tylko przez dwa dni - piątek, 31 października i sobotę, 1 listopada - doszło do 335 wypadków, w których zginęły 32 osoby, a 419 zostało rannych. Przez te dwa dni wydarzyło się mniej więcej tyle samo wypadków co przez trzy dni ubiegłorocznego majowego weekendu; zginęła o jedna mniej osoba niż w ciągu wigilii i dwóch dni świąt Bożego Narodzenia ubiegłego roku. Apele policji o rozwagę, umiar za kółkiem i nie zasiadanie za kierownicą po alkoholu wielu kierowcom przejdą mimo uszu. Co gorsza - nie będą bezpieczni nawet ci, którzy nie pili i ci, którzy jadą tylko jako pasażerowie.

W tym roku już od piątku możemy się spodziewać zwiększonej liczby patroli; bądźmy pewni - policjant zwróci uwagę na to, czy mówimy do rzeczy, czy nie czuć od nas alkoholu; w razie czego wyciągnie alkomat i nie da się przebłagać stwierdzeniem, że to tylko wczorajszy kieliszeczek z rodziną. W ubiegłym roku policjanci zatrzymali w trakcie akcji "Znicz" aż 1416 nietrzeźwych kierowców.

Pamiętajmy też, że policja ma coraz większy arsenał środków, by badać prędkość z jaką jedziemy. Oprócz ręcznych radarów są też te mobilne, zamontowane na pokładzie nieoznakowanych samochodów. - Policjanci będą zwracać szczególną uwagę na kierowców jadących z nadmierną prędkością. Będą badać ich trzeźwość, stan techniczny samochodów i sposób przewożenia dzieci - zapowiada mł. asp. Agnieszka Hamelusz z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Policja przypomina, że w okolicach cmentarzy będzie większy ruch. Wyjadą wszyscy, również ci, których bardziej doświadczeni nazywają "niedzielnymi kierowcami". Do tego tłumy pieszych, nierzadko wylegających na drogi (tak dzieje się w okolicach cmentarzy) i osoby, które zdecydują się wracać po zmroku trasami, przy których nie ma chodnika. - W takiej sytuacji piesi obowiązani są poruszać się poboczem lub jezdnią, lewą stroną drogi, pamiętając o tym, że jezdnia jest dla samochodów i czas przebywania na niej przez pieszych powinien być jak najkrótszy. Warto przy sobie posiadać też element odblaskowy lub latarkę - przypomina mł. asp. Hamelusz.

Może więc warto - jeśli się da - wybrać "uprzywilejowaną" w rejonie cmentarzy komunikację publiczną; zwłaszcza, że jak co roku może być kłopot ze znalezieniem miejsca parkingowego. Jeśli jednak zdecydujemy się jechać własnym autem, nie prowadźmy go "na pamięć" - w wielu miejscach organizacja ruchu będzie zmieniona. - W prasie lokalnej i telewizji zazwyczaj ukazują się informacje na temat objazdów i ograniczeń ruchu. Warto się z nimi zawczasu zapoznać - apeluje Agnieszka Hamelusz. - W rejonach cmentarzy, na drogach, niekiedy na głównych ciągach komunikacyjnych, zostanie wprowadzona czasowa organizacja ruchu drogowego. Zwracajmy uwagę na znaki drogowe! Pamiętajmy też, że polecenia policjanta kierującego ruchem są ważniejsze od sygnałów świetlnych i znaków drogowych. Jeżeli policjant zabroni wjazdu, to nie ma czasu na dyskusje i wdawanie się w polemikę. Trzeba stosować się do poleceń - dodaje.

Co zrobić, jeśli wybieramy się w dłuższą drogę? Sprawdźmy stan techniczny samochodu. W ubiegłym roku jechało się trudno z powodu mgieł. Pogoda na przełomie października i listopada może zaskoczyć nas ulewą, silnym wiatrem, śniegiem, rano zamarzającą mżawką, choć tegoroczne prognozy są raczej optymistyczne (sprawdź w serwisie pogoda.wp.pl)
. Wybierając się w dłuższą drogę dajmy sobie czas na odpoczynek, zarówno przed jazdą, jak i w trasie. - Pokonujmy trasę etapami, robiąc co pewien czas przerwę na odpoczynek, po każdych dwóch godzinach jazdy odpocznijmy przynajmniej przez kwadrans - radzi policjantka. - W podróży dopilnujmy, żeby wszyscy pasażerowie mieli zapięte pasy bezpieczeństwa, sami także nigdy o tym nie zapominajmy!

Ilu z nas nie dojedzie w tym roku? - Sprawmy, aby te czarne liczby na drogach były jak najmniejsze - mówi mł. asp. Hamelusz. Dodaje, że choć funkcjonariuszy będzie na drogach więcej niż zwykle, to my sami mamy największy wpływ na to, czy cali i zdrowi, wraz z rodziną, dojedziemy do celu i czy bezpiecznie wrócimy do domu.

Bartosz Lewicki, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)