W Chinach skazano prawie 845 tys. osób w ub. roku
Prawie 845 tys. osób skazano w Chinach w
zeszłym roku, o 10% więcej niż rok wcześniej - ujawnił
podczas toczącej się w Pekinie parlamentarnej debaty prezes
Najwyższego Sądu Ludowego Xiao Yang.
12.03.2006 | aktual.: 12.03.2006 13:42
Jego zdaniem, konieczność ukarania rosnącej rzeszy przestępców sprawia, że sądy chińskie "duszą się".
Prawie 132 tys. skazanych w 2005 roku dostało wyroki pięciu lub więcej lat więzienia; zapadły także wyroki śmierci. Nie wiadomo jednak, ile osób stracono, gdyż władze chińskie nie ujawniają takich danych.
Organizacje obrony praw człowieka twierdzą, że w 2004 roku wykonano egzekucje na co najmniej 6 tys. ludzi.
Chiny niedawno zakomunikowały, że nie są gotowe do zniesienia kary śmierci. Podkreślono jednocześnie, że ma być ona wymierzana jedynie sprawcom "najpoważniejszych zbrodni".
Xiao Yang powiedział, że najbardziej "zapchane" są sądy na wschodzie kraju, w dużych miastach zamożnego wybrzeża. Na biednym zachodzie zaś ubywa sędziów, którzy szukają możliwości lepszego zarobkowania gdzie indziej.
Poinformował także, że wiele osób składa skargi na orzeczenia sądowe, często będące wynikiem lekceważenia ze strony części aparatu sądowniczego i korupcji.
Jednocześnie prezes Najwyższego Sądu Ludowego zapowiedział akcję "mocnego uderzenia" w środowiska przestępcze.
Henryk Suchar