W całej Polsce trwa szacowanie strat w plonach
Susza zniszczyła w całej Polsce wiele upraw
- zbóż, warzyw, owoców. Największe straty dotyczą użytków
zielonych, czyli łąk i pastwisk; w niektórych regionach nie będzie
drugiego pokosu traw. W całym kraju trwa szacowanie strat
spowodowanych suszą.
29.07.2006 | aktual.: 29.07.2006 11:12
Jak wynika z informacji zebranych przez PAP, coraz więcej rolników składa wnioski o kredyty klęskowe.
Rolnicy w Kujawsko-Pomorskim szacują, że straty wskutek suszy przekroczyły już 50 proc. spodziewanych w tym roku plonów. W województwie już blisko 140 gmin złożyło wnioski do wojewody o pomoc w związku z klęską suszy.
W przypadku klęski suszy może być udzielony rolnikowi kredyt. Na podstawie opinii wydanej przez wojewodę można także ubiegać się w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) o odroczenie terminu płatności składek, a w urzędzie gminy o umorzenie podatku rolnego - powiedział PAP zastępca dyrektora wydziału środowiska i rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy, Marek Machnikowski.
Asystent wojewody wielkopolskiego Krzysztof Szmajs poinformował, że obecnie w 93 gminach Wielkopolski trwa szacowanie strat w związku z suszą.
Na razie nie można podać żadnej kwoty, gminne komisje pracują - oświadczył Szmajs.
Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku podał, że w Podlaskiem straty w uprawach szacują komisje w 55 gminach, ale straty zgłosiło już 67 gmin (ponad połowa wszystkich gmin).
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że największe straty w woj. podlaskim będą w użytkach zielonych, czyli łąkach i pastwiskach. Obecnie zniszczenia sięgają 50 proc., ale straty w drugim pokosie mogą wynieść nawet 70 proc. Straty w uprawach zbóż szacowane są na 30 proc.
Jak poinformował dyrektor wydziału rolnictwa urzędu wojewódzkiego w Białymstoku Józef Staniaszek, z danych urzędu wynika, że zainteresowanie kredytami klęskowymi zgłosiło już 9,5-10 tys. podlaskich gospodarstw rolnych.
W woj. świętokrzyskim komisje ds. szacowania strat spowodowanych suszą zostały powołane w 72 ze 102 gmin. Z danych Wydziału Środowiska i Rolnictwa Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach wynika, że największe straty dotyczą łąk i pastwisk; już wiadomo, że w tym regionie nie będzie drugiego pokosu traw.
Według wicedyrektora wydziału Leszka Papaja, straty w uprawach zbóż sięgają ponad 50 proc., a w uprawach ziemniaków i buraków - ok. 25 proc.
Wydział Środowiska i Rolnictwa Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego poinformował PAP, że w województwie procedury szacowania strat w uprawach rozpoczęto w ponad 130 gminach (na 172). Pracownicy wydziału nie wykluczają, że liczba ta może wzrosnąć do 150-160. Komisje mają dostarczyć zbiorcze protokoły strat do 18 sierpnia.
Z dotychczas uzyskanych informacji wynika, że w woj. łódzkim straty w zbożach jarych wynoszą 30-70 proc., w zbożach ozimych 30- 50 proc., rzepaku 30-50 proc., w ziemniakach, burakach i kukurydzy 30-60 proc., w łąkach i pastwiskach (II pokos) 100 proc. Nie mniejsze straty ponieśli rolnicy w Zachodniopomorskiem. Według oceny szefa zespołu konsultacyjnego ds. rolnictwa i obszarów wiejskich przy wojewodzie zachodniopomorskim Juliana Sierpińskiego, straty w uprawach zbóż wyniosą 50 proc., a w uprawach ziemniaków i buraków cukrowych mogą sięgać 80 proc.
Nie ma jeszcze zbiorczych danych od gminnych komisji szacujących straty, ale z tego co już napłynęło widać, że wszędzie jest podobnie - zaznaczył Sierpiński.
Wydział Środowiska i Rolnictwa Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego poinformował, że susza w regionie spowodowała szkody w ok. 35,5 tys. gospodarstw na powierzchni blisko 800 tys. ha. Najbardziej na Pomorzu Zachodnim ucierpiały trwałe użytki zielone (od 30 do 100 proc.), rośliny pastewne na zielonkę (30-70 proc.), zboża (30-70 proc.), rośliny okopowe (30-60 proc.) i rzepak (30-40 proc.). Straty spowodowane suszą wstępnie oceniono na blisko 320 mln zł.
Zachodniopomorscy rolnicy złożyli blisko 7 tys. wniosków o oszacowanie strat, o kredyt klęskowy stara się ponad 5 tys. z nich. W województwie powołano 109 komisji do szacowania szkód spowodowanych przez suszę we wszystkim gminach regionu.
W Pomorskiem komisje do szacowania strat powołano w 62 gminach. Obecnie wojewoda pomorski oczekuje na raporty. Najgorsza sytuacja panuje w gminach w zachodniej i południowej części województwa. Na Pomorzu najbardziej ucierpiały zboża jare i ziemniaki. Ich zbiory mogą być mniejsze o ok. 50 proc.
Na Lubelszczyźnie straty w uprawach rolnych z powodu suszy zgłosiły dotychczas 63 gminy (30 proc. gmin województwa). Pracownicy lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego spodziewają się, że liczba tych zgłoszeń wzrośnie nawet do 120. Jak powiedziała PAP Małgorzata Trąbka z biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie, najwięcej zgłoszeń napłynęło dotychczas z powiatów północnej części Lubelszczyzny.
Według wstępnych szacunków na Lubelszczyźnie o około 30 proc. niższe będą plony zbóż ozimych - np. jęczmienia o 27 proc., owsa o 34 proc. O jedną piątą mniejszy będzie zbiór rzepaku. Prawie 40 proc. wyniosą straty w uprawach gryki. O ponad 30 proc. mniejsze będą plony ziemniaków, a o prawie 30 proc. - roślin strączkowych. Susza spowodowała również straty w uprawach ogórków - zbiory będą mniejsze o 40 proc. - i pomidorów - o 26 proc. O ponad połowę mniejsze będą zbiory malin, a o blisko jedną trzecią - porzeczek.
Wg wstępnych szacunków jakie sporządził Lubuski Urząd Wojewódzki, straty spowodowane suszą stwierdzono w 9 tys. gospodarstw, obejmujących w sumie ok. 170 tys. ha. Szacuje się, że straty odnotuje nawet 15 tys. lubuskich gospodarstw.