W Brześciu zginął litewski dyplomata

"Według wstępnej wersji litewski dyplomata zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku" - powiedziano agencji w MSW. Ciało znaleziono o godz. 8.30 rano (7.30 czasu polskiego). Okoliczności śmierci dyplomaty sprawdza brzeska prokuratura.

Litewskie MSZ podało, że zmarły dyplomata to oficer służb bezpieczeństwa, radca litewskiego konsulatu generalnego w Grodnie, 49-letni Vytautas Pociunas, który przyjechał do Brześcia z roboczą wizytą.

Jak wyjaśnił konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Krętowski, Pociunas był wicekonsulem w Grodnie, przez ostatni miesiąc zastępował konsul generalną Daivę Mouckviene, która jest na urlopie.

Według niego, Pociunas był człowiekiem bardzo wysportowanym, hobbystycznie uprawiał kajakarstwo, niedawno był na wakacjach na Mazurach.

Bałtycka agencja BNS poinformowała, że Pociunas, zanim przed rokiem został mianowany radcą w Grodnie, był szefem jednej ze służb Państwowego Departamentu Bezpieczeństwa Litwy.

Według Interfaksu, na tym stanowisku Pociunas zajmował się sprawą powiązań byłego prezydenta Litwy Rolandasa Paksasa ze sponsorem jego kampanii wyborczej, rosyjskim biznesmenem Jurijem Borisowem. Z powodu tych powiązań parlament Litwy usunął Paksasa ze stanowiska prezydenta w kwietniu 2004 roku.

W kontekście sprawy Pociunasa obywatelska inicjatywa Karta-97 przypomina o śmierci polskiego wicekonsula z Grodna Ryszarda Badoń- Lehra, który zmarł 6 kwietnia.

63-letni Badoń-Lehr został znaleziony nieprzytomny w swym mieszkaniu i przewieziony w ciężkim stanie ze szpitala w Grodnie do Białegostoku. Jak się okazało miał krwiaka śródczaszkowego. Zmarł mimo szybko przeprowadzonej operacji. Z opinii biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku wynikało, że krwiak z równym prawdopodobieństwem mógł być skutkiem upadku na twarde podłoże, jak uderzenia twardym przedmiotem.