W.Brytania: w polskim więzieniu reklamują brytyjski kurort
Polscy przestępcy zachęceni plakatami "Come to Bognor Regis" rozwieszonymi w więzieniu, chętnie przyjeżdżają do tej popularnej nadmorskiej miejscowości. Miejscowa policja już teraz obserwuje skutki ich obecności na południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii.
19.06.2012 | aktual.: 19.06.2012 15:44
Policjanci z Bognor Regis mówią wręcz o "inwazji polskich przestępców", którzy po wyjściu z celi szukają szczęścia w tym rejonie Wielkiej Brytanii. Na trop powiązania zwiększonej aktywności naszych rodaków z plakatami rozwieszonymi w polskim więzieniu wpadli przypadkowo.
Kilka dni temu funkcjonariusze zatrzymali pewnego Polaka w skradzionym samochodzie. Pytali go m.in. skąd się wziął w tym rejonie i w jakim celu przyjechał do Wielkiej Brytanii. Mężczyzna opowiedział, że podczas pobytu w polskim więzieniu zainspirował go plakat z napisem "Come to Bognor Regis". Plakat zachęcał do przyjazdu do tej miejscowości i "rozpoczęcia nowego życia" na wybrzeżu West Sussex.
Coraz więcej polskich przestępców
Zdaniem brytyjskich policjantów, obecnie na południowym wybrzeżu widać wzmożoną aktywność polskich przestępców, którzy tworzą zorganizowane grupy specjalizujące się w kradzieżach, włamaniach i handlu ludźmi. - Ci ludzie dopiero co opuścili więzienie, musimy przeciwdziałać ich planom, które chcą tutaj realizować - mówi jeden z miejscowych policjantów.
Według aktualnych policyjnych statystyk, prawie co piąte przestępstwo w Bognor Regis i okolicach popełniane jest przez imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej. Policjanci dodają, że zdarzeń w rzeczywistości może być dużo więcej, bo wiele nie jest formalnie zgłaszanych.
- Sporo osób z tych krajów ma za sobą bogatą kryminalną przeszłość. Przyjeżdżają tu, ponieważ chcą działać w sposób zorganizowany i w ten sposób zdobywać ogromne pieniądze. Czują się tu bardzo pewnie i swobodnie. Naszym zadaniem jest wyprowadzić ich z tego błędnego przekonania - mówi inspektor Nick Bowman.
Nie dla przestępczości
Policjanci chcą walczyć z problemem razem z lokalną społecznością, zwłaszcza z imigrantami.. Stąd ich starania o zaangażowanie mieszkańców i przekonanie ich do współpracy. - Chcemy dotrzeć do wszystkich uczciwych, ciężko pracujących mieszkańców i sprawić, aby cała społeczność była wyczulona na aktywność zorganizowanych grup przestępczych - dodaje Bowman.
Szacuje się, że w dystrykcie Arun, gdzie znajduje się m.in. Bognor Regis, mieszka około 6 tysięcy imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej. W całym dystrykcie żyje 150 tysięcy osób. W ubiegłym miesiącu lokalna policja przeprowadziła wewnętrzną akcję "Akcent", która miała na celu lepsze poznanie wschodnioeuropejskich języków i kultur tego rejonu Europy. Pomysł wziął się stąd, że duża część z 411 przestępstw odnotowanych, między marcem 2011 a kwietniem 2012, była popełniona przez imigrantów.
- Oczywiście to nie jest tak, wbrew temu co myśli wielu miejscowych, że za wszystko odpowiadają imigranci. Przed nami sporo pracy, wspólnej pracy z naszymi partnerami, ale także ze społecznością imigrantów - dodaje policjant.
Małgorzata Słupska