W. Brytania: katolickie szkoły modne dzięki polskim dzieciom
W Anglii i Walii potrzeba będzie więcej szkół katolickich, ponieważ istniejąca sieć nie wystarcza dla zaspokojenia potrzeb rosnącej liczby polskich dzieci - przyznał minister spraw wewnętrznych John Reid.
22.06.2007 | aktual.: 30.07.2007 14:35
Występuje duży popyt na miejsca w katolickich szkołach, ponieważ rośnie prawdopodobieństwo, iż polskie dzieci będą dorastały w W. Brytanii i będą potrzebowały wychowania w duchu katolickim. Dlatego musimy to wziąć pod uwagę - cytuje wypowiedź ministra "Daily Telegraph".
Oficjalne dane wskazują, iż do końca marca br. 25 tys. dzieci i młodzieży poniżej 17. roku życia przyjechało do W. Brytanii wraz z rodzicami, którzy zarejestrowali się do pracy. Większość z nich to dzieci polskie.
Faktyczna liczba dzieci i młodzieży może być nawet dwukrotnie wyższa i sięgać 50 tys., ponieważ nie uwzględnia dzieci, których rodzice nie muszą się rejestrować, jeśli świadczą indywidualne usługi (pracują na własnym rozrachunku, a nie dla konkretnego pracodawcy).
Polacy stanowią ok. 66% imigrantów z nowych krajów UE, których do końca marca br. zarejestrowało się na Wyspach 630 tys.
W Anglii i Walii działa 1,7 tys. katolickich szkół podstawowych i 350 ponadpodstawowych. Jeszcze do niedawna szkoły te nie miały wystarczającej liczby chętnych i przyjmowały pewną liczbę dzieci innych wyznań. Obecnie o miejsca w nich jest trudno i dzieci trzeba zapisywać na wiele miesięcy z góry.
Naukę polskiego prowadzi ok. 50 tzw. szkół sobotnich.
Niedawne badania fundacji Josepha Rowntree sugerują, iż ok. 160 tys. imigrantów z nowych krajów UE osiedli się w W. Brytanii na stałe, a jednym z motywów takiej decyzji jest chęć zapewnienia dzieciom oświaty na wysokim poziomie.