W.Brytania: kamery "szpiegują" w szkołach
W ponad 200 brytyjskich szkołach kamery znajdują się nawet w przebieralniach i toaletach. Średnio w jednej placówce znajdują się aż 24 kamery. Zdaniem ekspertów sytuacja budzi poważne obawy o prywatność uczniów.
Przedstawiciele organizacji Watch Big Brother alarmują, że rozwój idei elektronicznego monitorowania szkół wymknął się spod kontroli i ma niewiele wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Z zebranych przez nich danych pochodzących z ponad 2 tysięcy szkół wynika, że średnio w jednej brytyjskiej szkole działają 24 kamery.
Kamery w przebieralniach i toaletach
Z kolei w 207 szkołach kamery monitoringu zainstalowano nawet w przebieralniach i toaletach. Łącznie w tych miejscach aktywnych jest 825 kamer. Wszystko oczywiście podyktowane jest bezpieczeństwem uczniów. Jednak zdaniem Watch Big Brother tego typu działania poważnie ingerują w prywatność młodych ludzi - czytamy na stronie guardian.co.uk.
- Zebrane przez nas dane przerosły nasze oczekiwania. Nie sądziliśmy, że w naszych szkołach zainstalowano tak dużo kamer. Systemy szkolnego monitoringu są bardzo rozwinięte. Moim zdaniem dyrektorzy tych placówek powinni się jeszcze raz zastanowić, po co tak naprawdę zdecydowali się na tak rozbudowaną sieć kamer. Pole do popisu mają też lokalne władze, które zdają się nie dostrzegać tego problemu - mówi szef Watch Big Brother.
Przesadzają z monitoringiem?
Jedną ze szkół, gdzie kamery działają nawet w toaletach jest The Radclyffe School w Oldham. 20 kamer na bieżąco śledzi to, co się dzieje nie tylko w toaletach, ale i w szatniach i przebieralniach. Łącznie w ponad dwóch tysiącach szkół doliczono się ponad 41 tysięcy kamer, w tym prawie 27 tysięcy działa wewnątrz budynków! Średnio jedna kamera przypada na 38 uczniów. Z szacunków przedstawicieli Watch Big Brother wynika, że we wszystkich szkołach w Anglii, Walii i Szkocji może działać ponad 106 tysięcy kamer.
- Monitoring w szkołach może być bardzo użytecznym narzędziem, ale tak naprawdę wszystko zależy od dyrekcji tych placówek. Oczywiście każda szkoła używająca systemu CCTV jest zobligowana do przestrzegania zapisów znajdujących się w Data Protection Act - zapewnia rzecznik brytyjskiego ministerstwa edukacji.
Gdzie zgoda rodziców?
Sharon Holder ze związku zawodowego GMB jest zaniepokojona ustaleniami Watch Big Brother. - Instalowanie kamer w szkolnych toaletach rodzi szereg pytań. Ciekawi mnie jak wielu rodziców wyraziło zgodę na tak zaawansowany monitoring? Raczej niewielu z nich chciałoby, aby ich dziecko było filmowane pod prysznicem lub w drodze do kabiny w toalecie. Kolejne pytanie dotyczy tego, co się dzieje z archiwalnymi nagraniami? Warto też sprawdzić, w jakim stopniu lokalne władze przyczyniły się takich rozwiązań - mówi Holder.
Małgorzata Słupska