W. Brytania: dochodzenie ws. podsłuchiwania posła przez policję
Brytyjski minister sprawiedliwości Jack Straw
zapowiedział oficjalne dochodzenie w sprawie
domniemanego podsłuchiwania przez policyjne służby
antyterrorystyczne rozmów laburzystowskiego posła do Izby Gmin
Sadiqa Khana z jego wyborcą Babarem Ahmadem.
04.02.2008 | aktual.: 04.02.2008 23:40
O mikrofonach, zamontowanych pod sześciu stołami w sali widzeń w więzieniu Woodhill w Milton Keynes, napisał w najnowszym wydaniu tygodnik "The Sunday Times". W latach 2005-2006 Khan spotkał się tam dwukrotnie z Ahmadem, którego ekstradycji domagają się władze USA, w ramach zabiegów o jego uwolnienie.
Wyniki śledztwa zostaną przekazane bezpośrednio premierowi Gordonowi Brownowi, a następnie Izbie Gmin.
Straw powiedział posłom, że decyzja o założeniu urządzenia podsłuchowego wymaga autoryzacji na szczeblu sekretarza stanu, ale tzw. doktryna Wilsona (od nazwiska laburzystowskiego premiera Harolda Wilsona) z 1966 roku zakazuje podsłuchiwania posłów do Izby Gmin.
Londyńska popołudniówka "Evening Standard" twierdzi, że informację o tajnej operacji inwigilacji posła ujawnił oficer policji, któremu grozi postępowanie dyscyplinarne w innej sprawie. Według gazety, inwigilację prowadzono z polecenia wysoko postawionego oficera policji bez wiedzy przedstawicieli rządu i najprawdopodobniej nawet bez wiedzy szefa policji Iana Blaira.
Gazeta sądzi, że policja może wyjść z dochodzenia obronną ręką z uwagi na luki w doktrynie Wilsona, która jej zdaniem odnosi się do podsłuchów telefonicznych, a nie elektronicznych, i dotyczy tajnych służb, a nie policji (Metropolitan Police).
W klubie poselskim Partii Pracy 37-letni Khan odpowiada za dyscyplinę partyjną. W przeszłości kierował organizacją obrony praw człowieka Liberty. Określany jest jako wschodząca gwiazda Partii Pracy i uchodzi za ambasadora dobrej woli w kontaktach rządu ze społecznością brytyjskich muzułmanów.
Ahmad został aresztowany na wniosek Amerykanów w związku z zarzutami, iż pod koniec lat 90. prowadził strony internetowe służące gromadzeniu funduszy na działalność talibów i czeczeńskich partyzantów. Strony były zarejestrowane na serwerze w USA. Ahmad jest kolegą Khana z czasów młodości i mieszka w jego okręgu wyborczym Tooting w południowym Londynie.