W Boliwii pochowali nastolatka żywcem obok grobu jego ofiary
17-latek z Boliwii, który był podejrzewany o gwałt i morderstwo, został pochowany żywcem obok grobu swojej domniemanej ofiary.
07.06.2013 | aktual.: 07.06.2013 17:29
Jak wynika z dochodzenia policji, nastoletni Santos Ramos miał zabić, a potem zgwałcić 35-letnią Leandrę Arias Janco. Mieszkańcy z jednej z boliwijskich miejscowości postanowili pomścić śmierć kobiety. W czasie jej pogrzebu, złapali nastolatka i pochowali go żywcem obok grobu, w którym spoczęła 35-latka. W samosądzie brało udział ok. 200 osób. Jak wynika z relacji jednego ze świadków zdarzenia, chłopak został najpierw związany, później wrzucony do głębokiego dołu. Miał jeszcze żyć, zanim przysypano go ziemią.
By uniemożliwić przybycie na miejsce zdarzenia policji, mieszkańcy zablokowali drogę dojazdową do cmentarza. Chłopaka nie udało się uratować.