W Bagdadzie porwano dwie Włoszki i trzech Irakijczyków
Włoska organizacja humanitarna "Most do
Bagdadu" potwierdziła, że z jej biura w centrum Bagdadu
uprowadzono dwie Włoszki: dwudziestokilkuletnie Simonę Pari i
Simonę Torettę. Uprowadzono również Irakijczyka zatrudnionego w tym biurze i
pracującą dla innej włoskiej organizacji pozarządowej Irakijkę,
która była obecna w biurze w momencie ataku.
Uprowadzenia dokonało po południu grupa około 20 uzbrojonych mężczyzn w strojach maskujących, którzy przyjechali trzema samochodami. Odjechali z uprowadzonymi, których wyprowadzili pod bronią do samochodów. Dotychczas żadna organizacja nie przyznała się do porwania.
Według doniesień z Iraku, jeszcze jeden Irakijczyk, którego próbowano porwać, zdołał uciec.
Od inwazji sił międzynarodowych na Irak w marcu 2003 roku uprowadzonych zostało w tym kraju ponad 100 cudzoziemców.
Włoska organizacja "Most do Bagdadu" zajmuje się problemami edukacyjnymi i zaopatrzenia w wodę. Jest organizacją ochotników, utworzoną w 1991 roku w celu niesienia pomocy ludności Iraku, dotkniętej embargiem międzynarodowym za reżimu Saddama Husajna. Organizacja działała również na Bałkanach.
W kwietniu uprowadzonych zostało w Iraku czterech włoskich ochroniarzy. Jednego porywacze stracili, trzech pozostałych zwolnili. W ubiegłym miesiącu został uprowadzony koło Nadżafu włoski dziennikarz Enzo Baldoni, którego porywacze zamordowali.