W Babilu ruszyła pierwsza po wojnie fabryka
W mieście Hilla w strefie środkowo-południowej
Iraku, nad którą kontrolę sprawuje dywizja pod polskim dowództwem,
wznowiła produkcję fabryka tekstyliów. Jest to pierwsze
przedsiębiorstwo uruchomione w prowincji Babil, po zakończeniu
działań wojennych w tym kraju.
14.09.2003 19:10
Po czteromiesięcznej przerwie do pracy wróciła licząca ok. 2.700 ludzi załoga, wśród której jest 300 kobiet. Kierownictwo firmy zamierza wkrótce zwiększyć zatrudnienie. Pracownicy otrzymują pensję w dinarach - dostają równowartość 60-120 dolarów miesięcznie.
Fabryka w Hilli powstała ponad 30 lat temu, później została rozbudowana i zmodernizowana. "Cieszymy się, że nikt nie rozkradł sprzętu. Działalność udało nam się wznowić przy współpracy z ministerstwem przemysłu i surowców naturalnych" - powiedział dziennikarzom szef produkcji Ali Abbas.
Dyrekcja fabryki przymierza się do współpracy z innymi krajami, liczy też na kooperację z polskimi firmami. W zakładach produkuje się materiały i gotowe ubrania, a także m.in. tkaniny obiciowe. W halach pracują angielskie, niemieckie i rosyjskie maszyny.
W pierwszym dniu uruchomienia produkcji pod bramą fabryki stali bezrobotni. Powiedzieli dziennikarzowi PAP, że 2.700 miejsc pracy to kropla w morzu potrzeb półmilionowej stolicy prowincji Babil. Bezrobocie to obecnie jeden z głównych problemów strefy środkowo-południowej i całego Iraku.