ŚwiatW Afganistanie głosowało niewiele ponad 50%

W Afganistanie głosowało niewiele ponad 50%

Nieco ponad połowa uprawnionych
wzięła udział w pierwszych od 36 lat wyborach
parlamentarnych w Afganistanie - wynika z pierwszych danych,
przedstawionych przez przedstawicieli komisji
wyborczej w Kabulu.

19.09.2005 | aktual.: 19.09.2005 10:44

Wcześniej sugerowano, że frekwencja była wysoka i wynosiła około 70%, podobnie jak w wyborach prezydenckich w październiku zeszłego roku.

Cytowany przez agencje przedstawiciel komisji wyborczej Peter Erben zastrzegł jednak, że wstępne dane obejmują tylko około 35% okręgów wyborczych i w miarę napływu nowych informacji mogą się zmienić.

Finansowana głównie przez USA Fundacja na rzecz Uczciwych Wyborów w Afganistanie szacuje - w oparciu o raporty 7500 jej obserwatorów, rozmieszczonych w różnych punktach kraju - iż frekwencja nie przekraczała prawdopodobnie nawet 30-35%. Wielu wyborców nie poszło głosować ze względu na obawy o bezpieczeństwo swoje i ich rodzin - twierdzi Fundacja.

Wyniki wyborów znane będą zapewne nie wcześniej niż za około cztery tygodnie, co wiąże się z kłopotami z transportem urn do ośrodków, gdzie mają być liczone głosy. Liczenie głosów rozpocznie się prawdopodobnie we wtorek. Ostateczne wyniki zostaną ogłoszone 22 października, po rozpatrzeniu ewentualnych skarg.

W poniedziałek transportowana ciężarówką jedna z urn z głosami, oddanymi w jednym z okręgów w prowincji Nangarhar (ok. sto kilometrów od Kabulu), została uszkodzona w wybuchu odpalonej zdalnie bomby, podłożonej na trasie. To robota wrogów Afganistanu, chcących zniszczyć urny z oddanymi głosami - powiedział cytowany przez agencję Reutera szef policji w prowincji, generał Chalilullah Ziaji.

Urny wyborcze są transportowane do prowincjonalnych ośrodków, gdzie będą liczone głosy, różnymi środkami komunikacji - na osiołkach, wielbłądach, wozami i różnego rodzaju pojazdami.

Afgańczycy w niedzielę wybierali 249 deputowanych do Zgromadzenia Narodowego (Wolesi Dżirga) oraz przedstawicieli do 34 rad prowincji. Nad przebiegiem głosowania czuwało ponad 215 tysięcy obserwatorów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)