Verhofstadt w Warszawie: rozmowa głuchego z głuchym
Piątkowa wizyta premiera Belgii Guy Verhofstadta w Warszawie pokazała różnicę stanowisk między nim a braćmi Kaczyńskimi w wielu sprawach - pisze belgijski dziennik "Le Soir", nazywając spotkania szefa belgijskiego rządu z prezydentem i premierem Polski "rozmową głuchego z głuchym".
14.04.2007 | aktual.: 14.04.2007 14:27
Dziennik wylicza trzy główne sporne punkty: kwestię przyszłego traktatu konstytucyjnego UE, umieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie, oraz "delikatnej kwestii postępującej nietolerancji w Polsce, zwłaszcza wobec homoseksualistów".
W sprawie nowego traktatu - pisze dziennik, cytując Verhofstada - "trzeba ograniczyć dyskusje do minimum". "Ale oni (bracia Kaczyńscy) - nie podzielają takiego rozumowania" - powiedział "Le Soir" belgijski premier.
Odnosząc się do tarczy antyrakietowej - relacjonuje gazeta - premier przestrzegł "przed narodowymi wyborami, które mogą doprowadzić do podziałów w Unii Europejskiej i NATO". "Bracia- bliźniacy - pisze dziennik - podkreślili, że chodzi o kwestię dwustronną między ich krajem a Stanami Zjednoczonymi".
Odnosząc się do homofobii w Polsce, Verhofstad powiedział: "wyraziłem nasze zatroskanie. Tolerancja i pluralizm są wartościami europejskimi, które muszą być wcielane w życie we wszystkich krajach UE. Ale oni negują istnienie problemu".
"Bracia Kaczyńscy są twardymi rozmówcami" - podsumowuje dziennik "Le Soir".
Michał Kot