Uzbrojeni demonstranci w Kirgistanie
Około 300 uzbrojonych
demonstrantów zaatakowało hotel w mieście Osz na
południu Kirgistanu; w odpowiedzi ochrona budynku otworzyła do
nich ogień i raniła czterech ludzi - poinformowała kirgiska
policja.
13.06.2005 | aktual.: 13.06.2005 14:36
Według policji, uczestnicy protestu to głównie pochodzący z leżącej na granicy z Uzbekistanem miejscowości Kara-Suu handlarze. Zaatakowali oni należący do biznesmena i parlamentarzysty Bajamana Erkinbajewa hotel, domagając się uczciwych praktyk handlowych.
Erkinbajew w Kara-Suu prowadzi część swoich interesów.
Jak dodał jeden z policjantów, co najmniej dwóch ochroniarzy z hotelu było uzbrojonych w karabiny Kałasznikowa.
W kwietniu Erkinbajew został postrzelony w szyję przez nieznanych sprawców. Według parlamentarzysty, miało to związek z planowanym startem w wyborach prezydenckich przewidywanych na lipiec. Sędziowie wykluczyli jednak polityczne tło ataku.
W Kirgistanie 24 marca demonstranci zaatakowali siedziby władz, w tym prezydenta, doprowadzając do rezygnacji dotychczasowego lidera kraju Askara Akajewa. W kraju nadal utrzymuje się niestabilna sytuacja.