Uwolnią amerykańskiego dziennikarza?
W sobotę uwolniony zostanie dziennikarz
amerykański - zapowiedziało na stronie internetowej
ugrupowanie, które miało go uprowadzić. Nazwisko porwanego nie
pada, ale prawdopodobnie chodzi o Micaha Garena, 36-letniego
założyciela i szefa firmy medialnej Four Corners Media.
Garena uprowadzono 14 sierpnia w Nasiriji. Wypuścimy go w sobotę po południu, bo nie zgadza się on z amerykańską administracją - głosi oświadczenie podpisane przez Grupę Tajnej Akcji Armii Mahdiego. Natychmiastowego uwolnienia Garena żądać miał sam Muktada al-Sadr, radykalny duchowny szyicki.
W czwartek o pomoc w uwolnieniu Garena i jego irackiego tłumacza do al-Sadra apelowała międzynarodowa organizacja zrzeszająca dziennikarzy "Reporterzy bez granic". Wcześniej dzięki interwencji al-Sadra udało się ocalić życie porwanego brytyjskiego dziennikarza Jamesa Brandona.
W środę telewizja Al Dżazira wyemitowała nagranie wideo, na którym porywacze zagrozili zabiciem dziennikarza, jeśli siły amerykańskie nie wycofają się z Nadżafu w ciągu 48 godzin.