"Uwaga! Wraca Benzyna+!". Paweł Kukiz bije na alarm
PiS po cichu próbuje podnieść ceny paliw o 10 groszy na litrze, czyli zrealizować to, co próbował parę miesięcy temu - alarmuje Kukiz'15. "Niech rząd zacznie oszczędności od siebie!" - przekonuje lider ugrupowania i prosi o pomoc w zablokowaniu projektu.
"Jeśli nie chcecie płacić więcej, nie tylko za paliwo, ale praktycznie za wszystkie produkty i usługi, UDOSTĘPNIJCIE proszę ten wpis! Pomóżcie nam zablokować projekt #BenzynaPlus!" - apeluje Kukiz'15 w mediach społecznościowych.
Jak donosi lider ugrupowania, głosowanie ws. projektu ma się odbyć w czwartek. Przekonuje, że jeśli pozwolimy na podwyżkę ceny paliwa, automatycznie wyrazimy zgodę na podwyżkę cen wszystkich towarów i usług.
"Niech rząd zacznie oszczędności od siebie! Niech zlikwiduje gabinety polityczne, subwencje partyjne" - pisze Kukiz.
Stanisław Tyszka ocenia z kolei, że "PiS postanowiło dobić kierowców", by sfinansować "sny" premiera Mateusza Morawieckiego o elektromobilności.
Powtórka z historii
Poprzednim razem, blisko rok temu, pod presją opinii publicznej rząd wycofał się z projektu podwyżki ceny paliwa. Wtedy PiS argumentowało, że chodzi o dodatkowe środki na budowę i rozbudowę dróg lokalnych. Innego zdania był m.in. Kukiz'15, który również wtedy krytykował projekt.
- Gdyby nie drenujące kieszenie obywateli złodziejskie, socjalistyczne państwo, to w Polsce paliwo kosztowałoby ok. 2 zł - przekonywał Paweł Kukiz. - To nieprawdopodobny skok na kieszenie obywateli - mówił z kolei Stanisław Tyszka.
O odrzucenie projektu apelował nawet jeden z posłów PiS Łukasz Rzepecki. Ostatecznie został wyrzucony z partii. Dziś jest w klubie Kukiz'15.