Uwaga na telefonicznych oszustów
Telefoniczni oszuści nadal czują się
bezkarni. Naciągacze wysyłają do użytkowników telefonów
komórkowych sms-y z informacjami o wygranej w konkursie lub
rzekomej awarii sieci. Wszystko po to, żeby skłonić abonentów
zatelefonowania lub wysłania sms na numer o podwyższonej płatności
- pisze "Dziennik Polski".
Takie numery jak 0-700, 0-701, 0-708 czy 0-300, które są legalnie wykorzystywane m.in. w systemach audiotele, służą złodziejom za "skarbonki" do zbierania opłat od łatwowiernych posiadaczy telefonów. Oszuści wysyłają sms-y wpisując przypadkowe numery należące do polskich operatorów komórkowych.
Teraz naciągacze próbują upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Wysyłają do użytkowników telefonów komórkowych sms-y z żądaniem wyrażenia zgody na wykorzystanie danych teleadresowych. W ten sposób zdobywają dane klientów oraz zarabiają, gdyż udzielenie zgody następuje poprzez wysłanie sms-a na numer o podwyższonej płatności. Licząc na naiwność abonentów, oszuści nie dbają nawet o to, że w ich "ofertach" są błędy ortograficzne.
Inne sztuczki oszustów polegają m.in. na zamieszczaniu kuszących ogłoszeń z ofertą pracy. Naciągacze mylą czujność klientów zmieniając sposób zapisu podanego w ofercie numeru - aby trudniej było zauważyć, że to numer podwyższonej płatności. Zamiast 0- 700... piszą np. 070-... co niektórym kojarzy się numerem kierunkowym. Przedstawiciele operatorów telefonicznych tłumaczą, że jedynym pewnym sposobem zabezpieczenia się przed naciągaczami jest ostrożność. (PAP)