Uwaga, łóżeczka z Ikei groźne dla dzieci!
Alarm dla rodziców! Łóżeczka z Ikei mogą zranić wasze dzieci! Sprawdźcie, czy nie macie w domu wadliwych mebli.
17.08.2013 | aktual.: 17.08.2013 08:06
Chodzi o łóżka Kritter o numerach seryjnych od 1114 do 1322 oraz Singlar o numerach od 1114 do 1318. Odkryto bowiem groźną dla wadę w konstrukcji mebli. Ikea informuje, że zgłoszono do niej siedem przypadków pęknięcia metalowego elementu łączącego barierkę z ramą łóżka. Tymczasem taki uszkodzony pręt może odsłonić ostre krawędzie i zranić dziecko! Sklep zapewnia, że na razie nie ma żadnych sygnałów o tym, by jakieś dziecko faktycznie ucierpiało z tego powodu.
Ikea postanowiła jednak wycofać ze sklepów wadliwe produkty i przeprowadzić akcję naprawczą tych mebli u osób, które już je zdążyły kupić.
W tym celu jednak rodzice muszą sprawdzić numer seryjny umieszczony na etykiecie przymocowanej do szczytu ramy bądź jej spodu. Jeżeli okaże się, że mają felerne łózko, powinny jak najszybciej zgłosić się do sklepu Ikea lub skontaktować się z Działem Obsługi Klienta pod numerem telefonu 22 334 45 55. Zestaw naprawczy dostaną oczywiście za darmo.
– Podmiot, który wprowadza wadliwy produkt do obrotu, musi powiadomić o tym prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz klientów – mówi Ernest Makowski z UOKiK. Podkreśla, że regularnie przeprowadzane są kontrole jakości produktów.
W 2010 roku powstał raport UOKiK w oparciu o kontrole przeprowadzone przez Inspekcję Handlową. Sprawdzono wtedy 833 partie mebli dla dzieci. – W 134 z nich stwierdzono nieprawidłowości związane z bezpieczeństwem – mówi Makowski.
Mimo takich kontroli, do sklepów trafiają niepełnowartościowe produkty. – Kontrola jakości powinna działać lepiej, tak, by np. takie wadliwe łóżeczka w ogóle nie trafiały do sprzedaży – mówi Dawid Skibiński (27 l.) z Poznania, tata 1,5-rocznego Franka.
Polecamy także w wydaniu internetowym fakt.pl: Mój syn zginął przez dopalacze