"Uszlachetniał" marihuanę żwirkiem dla kotów
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego
zatrzymali mieszkańca Sosnowca, który zajmował się rozprowadzaniem
narkotyków. Aby zwiększyć ciężar marihuany - i w konsekwencji
zyski - "wzbogacał" narkotyk żwirkiem dla kotów.
Zespół prasowy śląskiej policji podał, że 28-latek porcjował narkotyki w wynajmowanym mieszkaniu w Katowicach. Policjanci z CBŚ znaleźli tam marihuanę wartą 150 tys. zł, wagi do porcjowania oraz zgrzewarkę do folii.
Okazało się, że mężczyzna, aby więcej zarobić, "uszlachetniał" marihuanę żwirkiem, jaki wsypuje się do kocich kuwet.
- Wysypywał narkotyk do wanny, następnie oblewał roztworem wody z cukrem. Po odparowaniu wody całość była posypywana żwirkiem, który kleił się do narkotyku zwiększając jego ciężar - powiedział Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Z zabezpieczonej w mieszkaniu marihuany można było sporządzić ponad 7 tysięcy działek dilerskich. Jak ustalili śledczy z CBŚ, mężczyzna przez ponad rok na rynek mógł wprowadzić kilkaset tysięcy porcji narkotyków o czarnorynkowej wartości przekraczającej milion złotych.
Podczas akcji CBŚ zatrzymało też innego mieszkańca Sosnowca. 30-latek wychodził z mieszkania, gdzie chwilę wcześniej kupił dużą ilość narkotyków.
Decyzją sądu obaj mężczyźni zostali aresztowani. Grozi im do 10 lat więzienia.