Ustawa o obronie ojczyzny. Senat zdecydował
Senat w czwartek jednogłośnie przyjął bez poprawek ustawę o obronie ojczyzny. Głównym celem projektu jest zwiększenie budżetu na obronność, zwiększenie liczebności Wojska Polskiego, odtworzenie systemu rezerw oraz zwiększenie możliwości szkolenia żołnierzy. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta.
Za przyjęciem ustawy zagłosowało 97 senatorów, nikt nie był przeciw, nikt też nie wstrzymał się od głosu.
Regulacja liczy ponad 820 artykułów, zawartych na ponad 450 stronach i dotyczy m.in. zwiększenia budżetu na obronność. Zapisano w niej, że na finansowanie potrzeb obronnych przeznacza się corocznie wydatki z budżetu państwa w wysokości nie niższej niż 2,2 proc. PKB w roku 2022 i co najmniej 3 proc. PKB w roku 2023 i latach kolejnych.
Zgodnie z ustawą, którą Sejm uchwalił w miniony piątek, Rada Ministrów, uwzględniając potrzeby obronne, co 4 lata ma określać szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych na kolejny 15-letni okres planistyczny. Minister Obrony Narodowej na podstawie tych kierunków oraz stosownie do zasad planowania obronnego w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego ma wprowadzać, w drodze zarządzenia, program rozwoju Sił Zbrojnych.
Według ustawy, szef MON, planując wydatki na modernizację techniczną wojska, "uwzględnia polski przemysłowy potencjał obronny oraz wydatki na badania naukowe i prace rozwojowe w dziedzinie obronności państwa".
Ustawa przewiduje utworzenie w Banku Gospodarstwa Krajowego Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. Środki Funduszu będą pochodzić z wpływów m.in.: z tytułu wsparcia udzielonego wojskom obcym oraz udostępniania im poligonów, specjalistycznych usług wojskowych, wpływów uzyskanych ze sprzedaży mienia, darowizn, spadków i zapisów oraz wyemitowanych obligacji.
Zobacz też: Propaganda Putina. "Reżim próbuje do końca wyprać mózg Rosjanom"
Prezydent podpisze ustawę o obronie ojczyzny. Szrot potwierdza
Na czwartkowe głosowanie w Senacie zareagował już szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot, który przekazał, że prezydent Andrzej Duda niezwłocznie podpisze ustawę o obronie ojczyzny.
Wskazał, że pozostało jeszcze "kilka formalności do dokonania". - Nie trzeba tu żadnych merytorycznych analiz dokonywać, ale pewne dokumenty trzeba sporządzić, przekazać, przejrzeć je, więc tylko to nas dzieli od podpisu. Powtarzam - prezydent podpisze ustawę bez żadnej zbędnej zwłoki - podkreślił Szrot w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Doniesienia potwierdziła też szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych. "Podpisanie ustawy o obronie ojczyzny przez prezydenta Andrzeja Dudę planowane jest jutro (w piątek) o godz. 13" - napisała na Twitterze.
Ustawa o obronie ojczyzny. Kaczyński o "stanie wyższej konieczności"
Na temat ustawy o obronie ojczyzny mówił na początku marca w Sejmie wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- Ustawa była przygotowywana w oparciu o doświadczenia ostatnich kilku lat, które pokazywały w sposób oczywisty, że Rosja jest w stanie użyć siły dla realizacji swoich interesów, dla realizacji planów obudowy imperium. Ale nie sądziliśmy, że pierwsze, tak drastyczne posunięcia w tej dziedzinie będą podjęte tak szybko - powiedział Kaczyński podczas I czytania projektu.
Lider Zjednoczonej Prawicy podkreślił, że podstawową przyczyną konieczności przyjęcia proponowanej ustawy jest "poczucie, że mamy na granicy państwo, które zachowuje się w sposób, który już dzisiaj możemy zobaczyć w całej pełni". - Stąd też potrzeba i główne założenia, od których wyszliśmy, tworząc tą ustaw - przekonywał wicepremier.
Zdaniem Kaczyńskiego konieczne jest zawieszenie ograniczeń, jakie istniały w ostatnich latach w finansowaniu sił zbrojnych. - Bo jest stan wyższej konieczności. Ale jest także i zmiana sytuacji. Polska jest dzisiaj dużo silniejsza niż była przed laty. Mamy trzy razy większe PKB, a co za tym idzie dużo większe możliwości gospodarcze. Musimy z tego poczucia biedy i mikromanii narodowej wychodzić - stwierdził prezes PiS.
Przeczytaj również: