PolskaUstawa o obronie ojczyzny. Senat zdecydował

Ustawa o obronie ojczyzny. Senat zdecydował

Senat w czwartek jednogłośnie przyjął bez poprawek ustawę o obronie ojczyzny. Głównym celem projektu jest zwiększenie budżetu na obronność, zwiększenie liczebności Wojska Polskiego, odtworzenie systemu rezerw oraz zwiększenie możliwości szkolenia żołnierzy. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta.

Ustawa o obronie ojczyzny. Senat zdecydował
Ustawa o obronie ojczyzny. Senat zdecydował
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański, Leszek Szyma�ski
Radosław Opas

17.03.2022 | aktual.: 17.03.2022 16:16

Za przyjęciem ustawy zagłosowało 97 senatorów, nikt nie był przeciw, nikt też nie wstrzymał się od głosu.

Regulacja liczy ponad 820 artykułów, zawartych na ponad 450 stronach i dotyczy m.in. zwiększenia budżetu na obronność. Zapisano w niej, że na finansowanie potrzeb obronnych przeznacza się corocznie wydatki z budżetu państwa w wysokości nie niższej niż 2,2 proc. PKB w roku 2022 i co najmniej 3 proc. PKB w roku 2023 i latach kolejnych.

Zgodnie z ustawą, którą Sejm uchwalił w miniony piątek, Rada Ministrów, uwzględniając potrzeby obronne, co 4 lata ma określać szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych na kolejny 15-letni okres planistyczny. Minister Obrony Narodowej na podstawie tych kierunków oraz stosownie do zasad planowania obronnego w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego ma wprowadzać, w drodze zarządzenia, program rozwoju Sił Zbrojnych.

Według ustawy, szef MON, planując wydatki na modernizację techniczną wojska, "uwzględnia polski przemysłowy potencjał obronny oraz wydatki na badania naukowe i prace rozwojowe w dziedzinie obronności państwa".

Ustawa przewiduje utworzenie w Banku Gospodarstwa Krajowego Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. Środki Funduszu będą pochodzić z wpływów m.in.: z tytułu wsparcia udzielonego wojskom obcym oraz udostępniania im poligonów, specjalistycznych usług wojskowych, wpływów uzyskanych ze sprzedaży mienia, darowizn, spadków i zapisów oraz wyemitowanych obligacji.

Zobacz też: Propaganda Putina. "Reżim próbuje do końca wyprać mózg Rosjanom"

Prezydent podpisze ustawę o obronie ojczyzny. Szrot potwierdza

Na czwartkowe głosowanie w Senacie zareagował już szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot, który przekazał, że prezydent Andrzej Duda niezwłocznie podpisze ustawę o obronie ojczyzny.

Wskazał, że pozostało jeszcze "kilka formalności do dokonania". - Nie trzeba tu żadnych merytorycznych analiz dokonywać, ale pewne dokumenty trzeba sporządzić, przekazać, przejrzeć je, więc tylko to nas dzieli od podpisu. Powtarzam - prezydent podpisze ustawę bez żadnej zbędnej zwłoki - podkreślił Szrot w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Doniesienia potwierdziła też szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych. "Podpisanie ustawy o obronie ojczyzny przez prezydenta Andrzeja Dudę planowane jest jutro (w piątek) o godz. 13" - napisała na Twitterze.

Ustawa o obronie ojczyzny. Kaczyński o "stanie wyższej konieczności"

Na temat ustawy o obronie ojczyzny mówił na początku marca w Sejmie wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- Ustawa była przygotowywana w oparciu o doświadczenia ostatnich kilku lat, które pokazywały w sposób oczywisty, że Rosja jest w stanie użyć siły dla realizacji swoich interesów, dla realizacji planów obudowy imperium. Ale nie sądziliśmy, że pierwsze, tak drastyczne posunięcia w tej dziedzinie będą podjęte tak szybko - powiedział Kaczyński podczas I czytania projektu.

Lider Zjednoczonej Prawicy podkreślił, że podstawową przyczyną konieczności przyjęcia proponowanej ustawy jest "poczucie, że mamy na granicy państwo, które zachowuje się w sposób, który już dzisiaj możemy zobaczyć w całej pełni". - Stąd też potrzeba i główne założenia, od których wyszliśmy, tworząc tą ustaw - przekonywał wicepremier.

Zdaniem Kaczyńskiego konieczne jest zawieszenie ograniczeń, jakie istniały w ostatnich latach w finansowaniu sił zbrojnych. - Bo jest stan wyższej konieczności. Ale jest także i zmiana sytuacji. Polska jest dzisiaj dużo silniejsza niż była przed laty. Mamy trzy razy większe PKB, a co za tym idzie dużo większe możliwości gospodarcze. Musimy z tego poczucia biedy i mikromanii narodowej wychodzić - stwierdził prezes PiS.

Przeczytaj również:

Wybrane dla Ciebie