ŚwiatUskarżał się na szefa w Internecie i stracił pracę

Uskarżał się na szefa w Internecie i stracił pracę

Szwed pracował w domu na służbowym komputerze. Nie wiedział, że szef kontroluje połączenia. I już nie pracuje - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Uskarżał się na szefa w Internecie i stracił pracę
Źródło zdjęć: © AKPA

25.06.2008 | aktual.: 25.06.2008 09:02

Powód wyrzucenia: na czacie z kolegą narzekał na szefa. Dwa miesiące wcześniej szef zainstalował w jego komputerze program kontrolujący wszelkie połączenia w sieci. Powiedział podwładnemu, że chodzi o program aktualizujący inne.

Pracodawca później przyznał się do wysłania programu szpiegowskiego do dwóch pracowników, ale nie po to, by kontrolować ich czatowanie. Czatowanie jednak stanowiło powód do zwolnienia obu mężczyzn z pracy. Gdy o sprawie dowiedział się związek zawodowy, firma wycofała wymówienie. Pokrzywdzony sam jednak złożył wypowiedzenie.

Pracodawca złamał zasady ustawy o ochronie danych osobowych – mówi prawnik ze szwedzkiego Zarządu Inspekcji Komputerowej Hans Kärnlöv.

Pracodawca, który jest właścicielem służbowych komputerów, ma prawo do instalowania programu kontrolującego, jeżeli poinformuje o tym pracownika i sprecyzuje, jaki rodzaj operacji będzie podlegał cenzurze, że np. nie może grać w pokera, wchodzić na strony pornograficzne czy wdawać się w dyskusje polityczne na czacie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)