USA zaproponują Moskwie rozmowy o redukcjach arsenałów?
Waszyngton w najbliższym czasie może zaproponować Moskwie rozpoczęcie rokowań na temat dalszych redukcji strategicznych arsenałów nuklearnych USA i Rosji - informuje dziennik "Wiedomosti".
01.02.2013 13:46
Gazeta przypomina, że zarówno obecny prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin, jak i poprzedni Dmitrij Miedwiediew, niejednokrotnie uprzedzali, że kontynuowanie redukcji strategicznych broni jądrowych dwóch krajów będzie możliwe tylko wtedy, jeśli rozwiążą one problem obrony przeciwrakietowej.
Według "Wiedomosti", które powołują się na amerykański magazyn "Foreign Policy", z inicjatywą wznowienia amerykańsko-rosyjskich rozmów rozbrojeniowych może wystąpić wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, gdy w sobotę, na marginesie Monachijskiej Konferencji o Bezpieczeństwie, spotka się z ministrem spraw zagranicznych FR Siergiejem Ławrowem.
Dziennik przekazuje, że nowe amerykańskie propozycje w sferze rozbrojenia będą też jednym z tematów rozmowy doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Toma Donilona z Putinem, któremu w tym miesiącu przywiezie on poufne posłanie od Baracka Obamy.
Jakie będą losy "tarczy"?
"Wiedomosti" przypominają także, iż to, że po swojej reelekcji wróci do problemów rozbrojenia i tarczy antyrakietowej, Obama zapowiedział podczas swojego spotkania z Miedwiediewem w marcu 2012 roku w Seulu, przy okazji szczytu nuklearnego.
Na spotkaniu tym prezydent USA - nie wiedząc, że rozmowa jest nagrywana - poprosił Miedwiediewa, wówczas prezydenta Rosji, aby "dano mu czas" w kwestii amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie, przeciwko której Moskwa protestuje. Obama zauważył, że po wyborach prezydenckich "będzie miał większą swobodę manewru" w tej sprawie. Słowa te zostały w Moskwie odebrane jako zapowiedź ustępstw Waszyngtonu wobec Rosji.
Budowa tarczy antyrakietowej w Europie jest jednym z głównych punktów spornych w relacjach między Rosją a USA i NATO. Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. Żąda od Waszyngtonu gwarancji prawnych, że amerykański system nie będzie skierowany przeciwko FR. Stany Zjednoczone odmawiają takich gwarancji, a Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję.
Możliwość kompromisu
Zdaniem rosyjskiego analityka wojskowego, generała Jewgienija Burzyńskiego, którego cytuje inny moskiewski dziennik "Kommiersant", warunkiem kompromisu między Rosją i USA w kwestii obrony przeciwrakietowej jest rezygnacja Stanów Zjednoczonych z rozmieszczania swoich rakiet przechwytujących i radarów na terytorium Polski oraz na wodach Morza Bałtyckiego.
Burzyński zauważył również, że jednym z wariantów kompromisu mogłaby być polityczna deklaracja, wzorowana na deklaracji rzymskiej FR i NATO z 2002 roku, a konstatująca, że tarcza antyrakietowa USA w Europie nie jest skierowana przeciwko Rosji. Dokumentu takiego - jak zaznaczył analityk - nie musiałby zatwierdzać amerykański Kongres.
W maju 2002 roku na szczycie w Rzymie państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego i FR przyjęły deklarację "Relacje NATO-Rosja: nowa jakość", na mocy której powołały do życia Radę NATO-Rosja jako forum konsultacji, budowania konsensu, podejmowania wspólnych decyzji i planowania wspólnych akcji.
Redukcja głowic
Inny rosyjski analityk Paweł Podwig, którego przytaczają "Wiedomosti", nie wyklucza, że nowym poziomem redukcji arsenałów strategicznych, do jakiego zechcą dążyć USA, będzie liczba 1000-1100 głowic bojowych.
Powołując się na dane Departamentu Stanu USA, gazeta podaje, że w październiku 2012 roku Rosja posiadała 1499 strategicznych głowic atomowych w gotowości bojowej, a Stany Zjednoczone - 1737.
Nowy układ o ograniczeniu strategicznych zbrojeń nuklearnych (START-3), podpisany w kwietniu 2010 roku przez Obamę i Miedwiediewa, zakłada, że w lutym 2018 roku każda ze stron będzie mogła mieć najwyżej 1550 głowic nuklearnych gotowych do użycia, czyli o 74 proc. mniej niż przewidywał poprzedni traktat START-2, i o 30 proc. mniej niż zapisano w tzw. układzie moskiewskim z 2002 roku.
Jednocześnie START-3 zezwala stronom na posiadanie do 700 gotowych do użycia środków przenoszenia broni jądrowej, którymi są międzykontynentalne pociski balistyczne odpalane z wyrzutni lądowych, rakiety balistyczne na okrętach podwodnych i bombowce strategiczne. W porównaniu z poprzednim traktatem jest to pułap o ponad połowę niższy.
Zdaniem "Wiedomosti" Waszyngton prawdopodobnie zaproponuje też rozpoczęcie negocjacji na temat taktycznych pocisków nuklearnych, w których redukcji Moskwa nie jest zainteresowana. Cytowane przez gazetę źródło w Ministerstwie Obrony FR wskazało, że poza wszystkim do rozmów takich musiałyby się włączyć także Chiny, Francja i Wielka Brytania.