USA żądają wstrzymania inwestycji w Jerozolimie Wsch.
Stany Zjednoczone zażądały od Izraela całkowitego wstrzymania budowy nowych domów na terenach arabskiej, wschodniej części Jerozolimy - ujawniły w niedzielę izraelskie rozgłośnie radiowe.
19.07.2009 | aktual.: 20.07.2009 11:03
Informacja zbiegła się w czasie z oświadczeniem premiera Benjamina Netanjahu, iż Izrael "może budować wszędzie" a kwestia przynależności całej Jerozolimy do Izraela "nie podlega żadnej dyskusji". - Nie możemy zaakceptować sytuacji, że Żydzi nie mogliby żyć lub budować swych domów na terenie całej Jerozolimy - powiedział Netanjahu.
Izraelskie rozgłośnie - państwowe i wojskowe radio - podały, że w czasie weekendu Departament Stanu USA wezwał waszyngtońskiego ambasadora Izraela informując go o stanowisku amerykańskim, że planowana budowa osiedla żydowskiego w Jerozolimie Wschodniej zagraża rokowaniom pokojowym z Palestyńczykami. Inwestycja realizowana jest przez amerykańskiego milionera Irvinga Moskiwitza. Projekt, mający obejmować 20 przeznaczonych dla Izraelczyków domów w arabskiej dzielnicy Szeikh Dżarrah, został rzekomo zaaprobowany przez władze.
Budowa a także uwagi Netanjahu - ocenia agencja Associated Press - mogą prowadzić do dalszego skomplikowania i tak już ostrego amerykańsko-izraelskiego sporu w sprawie osiedli żydowskich.