USA: wzrośnie liczba chorych na raka

Wskaźnik śmiertelności spowodowanej chorobami nowotworowymi w USA obniżył się między 1993 a 1999 rokiem, lecz ogólna ilość zachorowań może się podwoić do 2050 roku w wyniku wzrostu liczby mieszkańców i starzenia się populacji.

15 maja 2002, 06:55

Dobrą informacją jest stały spadek wskaźnika śmiertelności spowodowanej przez choroby nowotworowe o ponad 1% w okresie 1993-1999 - powiedział John Serafin, przewodniczący American Cancer Society, które opracowało raport w tej sprawie wspólnie z Narodowym Instytutem Walki z Rakiem. Raport został opublikowany w środę w piśmie Cancer.

W tym samym okresie liczba osób, u których diagnozowano chorobę nowotworową, utrzymywała się na niezmienionym poziomie.

Spadek śmiertelności zarejestrowano zwłaszcza w przypadku czterech najczęstszych typów chorób nowotworowych (płuc, okrężnicy-odbytnicy, piersi i prostaty)
, które są przyczyną połowy zgonów na raka w USA.

Ponieważ jednak liczba ludności nieustannie rośnie, a populacja starzeje się, liczba nowych przypadków raka może gwałtownie rosnąć - ostrzegają autorzy raportu.

Starzenie się jest bowiem jednym z najważniejszych czynników ryzyka zachorowania na raka. Jeśli obecne tendencje demograficzne utrzymają się, liczba chorych na choroby nowotworowe może wynieść 2,6 mln.

Amerykańscy naukowcy ostrzegają również przed potrojeniem się przypadków raka piersi w populacji powyżej 75 roku życia.(miz)